Osoba która

Oi , ja bym dopisała a czy jadalne?

1 polubienie

Axel aż takim dupkiem był???
Coś mi umknęło bo nie wyobrażam sobie aby nasze media tego nie wykorzystały…
Stonesi także nie chcięli grać dłużej niz rok…Jagger o tym mówił przez kilka lat ,w latach 60-tych.Ale maszyna showbuisnessu,wkręca…
Nie zawsze ale w ich przypadku,dobrze że tak się stało.
Jak widać,nie ma reguł…

Pobił ciężarną narzeczoną tak, że poroniła. Słynie z chamstwa i agresji. Wiele fanek też pewnie miałoby sporo do powiedzenia. Dziwne, że o tym nie słyszałeś. Było o tym głośno.

1 polubienie

Nigdy go nie lubiłem.Irytował mnie swym kabotyństwem i może dlatego…
Te gwiazdy lat 80-tych…Wiecej mnie wnerwiało niż powodowało bardziej ludzkie odruchy.
Nic nie poradzę…Nie lubię tej dekady.

1 polubienie

Ja też nie. A Kurta mi trochę szkoda. Bardzo wrażliwy i pogubiony był. Najgorsze, że całe odium spadło później na stukniętą Courtney. Która raczej nie jest złą osobą, tylko stukniętą właśnie. Morderczynię z niej chcieli zrobić, a to ona zaciągała go na odwyk.
Z tego towarzystwa najmądrzejsza jest chyba córka. Wychowana w dużej mierze przez babcie, jak J.D.Vence. Niedawno została matką. Kurt miałby wnuczka.

1 polubienie

I tu mi sie film urywa.
Courtney i tego jej Hole,nie tolerowałem…
No i rozeszło sie w czasie…
Tu zaczyna sie chyba konflikt pokoleń :innocent:

Dodam tylko że ta historia jakoś dziwnie przypomina mi klimaty Sida Viciousa.KLIMATY a nie fakty…A w tym sosie zawsze najbardziej boli mnie to że punkt wyjścia czyli muzyka,koniec konców,nie liczy się w ogóle.

1 polubienie

Jeśli już mowa o celebrytach i tym czego w nich nie lubię, to z pewnością różnych dziwnych wymagań, jakie mają gwiazdy np. w trasach koncertowych. A to w hotelu muszą być określone gatunki kwiatów, określona woda mineralna, pościel w kolorze seledynowym, a na niej pluszowe misie., itp, itd. Bo inaczej nie przyjadą.
Mistrzem w tym był chyba Michael Jackson, ale i współczesne gwiazdy też mają takie przypały.

1 polubienie

Kojarzę tylko, że coś takiego jak Hole było. Patrzę od strony czysto ludzkiej. Z dnia na dzień samobójstwo męża, pozostanie samej z malutkim dzieckiem i cały ten hejt do tego, a nawet ciężkie pogróżki od psychofanów Kurta. Mało kto by coś takiego wytrzymał, bez szwanku.
Zaś sama Nirvana? Świadczy o niej to, że do tej pory jej muzycy dostają listy od (mocno już dorosłych fanów), że uratowała im życie. Że jako dzieciaków świat ich bolał, byli nawet na skraju samobójstwa, a znaleźli ukojenie w tej muzyce. Jakieś odreagowanie. Poczucie, że nie są sami, bo ktoś umiał opisać przez co przechodzą, jak się czują.
Sid i Nancy to jeszcze inna, bardzo smutna historia.

To sie na ogół bierze stąd że tzw. gwiazdy,wywodzą sie z totalnego plebsu.Z rozbitych rodzin itd,itp.Kiedy nagle stają twarzą w twarz z bogactwem…Sam wiesz.
Najczęściej ale nie zawsze.Jackson tu faktycznie,jest najlepszym przykłademZresztą czarni,z W.Houston na czele,to osobna kategoria.Można książke napisać.
Diana Krall,podobno kiedyś [wg.Magazynu Muzycznego] wszystkie te soki,wody,kanapy czy rest roomy,opatrzyła osobnym,“bo inaczej nie wyjde na scenę” :innocent:
Do tego dochodzą jakieś dziwaczne kompleksy jak w przypadku Eltona Johna… :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Miało być bez polityków, ale ja wybieram Mejzę… tylko nie za polityczną działalność, a za naciąganie rodzin nieuleczalnie chorych dzieci.
Co do Kurta Cobaina, Axla Rose i Courtney Love, to ja akurat nadal lubię ten okres muzyczny. Biorąc pod uwagę skandale i pozamuzyczne wybryki gwiazd różnych dziesięcioleci, to osiemdziesiąte lata wcale nie były gorsze od wcześniejszych, a co dopiero późniejszych czasów. W moich oczach Kurt Cobain był raczej ofiarą przemysłu muzycznego i własnego niedopasowania do niego niż złym człowiekiem. Trochę inaczej z Axlem, ale tu na usprawiedliwienie działa jego głupota (choć nie powinna być usprawiedliwieniem).

1 polubienie

Axla nie trawię. Podobnie jak tej pościelówy katowanej na każdych koloniach. :roll_eyes:
Courtney robiła celowo cyrk wokół Kurta. Miało to działać promocyjnie i działało. Bardziej ona była facetem w tym związku. Zresztą on sukienki czasem nosił :wink:

Czesro to na tle tej sieczki jaka prezentuja czyms muszą sie odróżniać. Niektóre “zachcianki’” da sie wytlumaczyc ciezkim dziecinstwem…