U mnie jest wspólne. To dlatego, bo jestem za leniwy. Dziewczyna mnie namawia, bym się czasem trochę ekonomią domu zainteresował. A ja nawet pinu do karty nie znam i pod tym względem żyję beztrosko jak paź żeglarz…
taki los żon i partnerek ja sa ksiegowymi…
moj to chociaz pin do karty znal
mojej zresztą tez.
Jak dla mnie, to jest to wymuszanie.
Każdy z nas ma swoje konto (tam wpływają zarobki), ale pieniądze mamy wspólne. Z jednego konta idą opłaty, drugie jest “na życie”. Na hobby, dodatkowe imprezy, czy wyjazdy musi być to, co dorobimy, na szczęście teraz już legalnie (jak ktoś lubi skrótowce: NDG). Nigdy nie było spięcia o pieniądze.
Jesli osoba jest niepelnoletnia to musi byc kontrola rodzica lub reprezentanta prawnego.
Jeszcze kilka dni, w niedzielę synek będzie już pełnoletni nie mylić z dorosłością .
Tak na serio, to prawda, jeszcze mam wgląd w konto syna, ze względu właśnie na tę niepełnoletność @okonek .
To zrozumiałe, ale rodzic MUSI mieć konto w tym samym banku? Dlaczego?
Dlatego, że bank chce zarobić
Ja zrozumialam, ze jesli niepelnoletnie dziecko chce miec konto w banku (nie wszystkie banki maja te usluge) to konto musi byc zalozone na rodzica i dziecko.
Dokładnie.
Dla mnie to nie problem, na upartego zarobki syna mogły wpływać na konto, które mam wspólne z mężem i w sumie tak było przez kilka m-cy, ale zaczęło to być dla mnie uciążliwe i założyłam dziecku konto w banku, w którym on chciał.
Ty to wiesz, ja to wiem, ale niektórzy uważają inaczej :))
Osobne . I muszę napisać , że mój partner zna hasło dostępu i pin. Ja przelewam mu tylko na opłaty. Bo on to wszystko robi ,ja mam tak po starszym bracie @benasek . Warto mieć własnego księgowego . Mam duże zaufanie i nigdy nie było między nami kłótni czy sporu o pieniądze .
Zależy od związku, ja miałem wspólne z początku, ale los pokierował na osobne - coś mi wewnętrznie w związku nie pasowało / jakby ostrzeżenie wręcz trąbiło nie pchaj się w to, w praktyce związek nie przeżył, pomimo kilku reanimacji, był zbyt słodki udawany dla kasy co pokazało osobne konto. Mi wtedy specjalnie nie zaleźało na kasie, roboty po pachy, nic ino brać, ale życie to nie marzenia, i d nie ma do kopania
W udanym związku nie powinno być moje twoje a nasze !. Niemniej życie jest bardziej skomplikowane i dopuszcza umownie / niekoniecznie prawnie w obecności np świadków / pomiędzy np parą, małżonkami kombinacje za obopólnym dogadaniem się co i jak