czereśnię, gruszę, dwie śliwy, morelę, jabłoń, morwę. Traktuję je oczywiście jako żywe, świadome istoty, i przekazuję im energię miłości i wspierania. Może wydadzą owoce dopiero za kilka lat, ale może i wcześniej, bo czemu nie? Marzenia warto mieć.
Gdybyśmy od dziecka byli przyzwyczajani do odżywiania się wyłącznie dojrzałymi, słodkimi owocami, pozostalibyśmy gatunkiem harmonijnym, prawidłowym, rajskim, a nie patologicznym, jak obecnie. Musimy powrócić do odżywiania harmonijnego, owocowego, i tego musiał nauczać Wielki JEZUS, korzystający z Nauk Wielkiego OZYRYSA… Zgadzacie się ze mną?
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć
- Mam jeszcze inne zdanie na ten temat
0 głosujących