co prawda problemem zawartosci %% i podobnymi etykieta to juz zaczal sie kilka lat temu - (oczywiscie wina Unii - zmieniono normy i nazewnictwo - co szybko wykorzystalo wielu producentow lejac rozcienczone trunki typu brandy do butelek o tym samym ksztalcie i tylko odrobine zmienionch etykietach)
ale tu sie za NASZA zubrowke - perle w korone wzieli!!!
nie dosc, ze biala (dobra, biale od zielonego odroznie) to jeszcze likiery jakies drzewne 37º i teraz owocowe? KLIK
To co poniżej 40% nie leży w moich zainteresowaniach.
brandy z natury ma 38º totez wieksze kieliszki do nich sie stosuje…
ale tez pojawily sie napitki spirytusowe 30º niecnie imitujace ten szlachetny trunek , zmuszajac co poniektorych do starannego obejrzenia butelki przed zakupem, a widac ze zaraza sie rozprzestrzenia.
Uuuu… jakieś siły chcą wkuwrić starego, poczciwego birbanta…
mamy juz kawe bez kofeiny, cukierki bez cukru, piwo bez alkoholu to pewnie czas na wodke?
a z tymi cukierkami to ostatnio weszlam do sklepu z lakociowym towarem (w Hiszpanii takowe jeszcze prosperuje niezle - moze to kwestia, ze oni lasuchy i chetnie obdarowywuja sie slodyczami ) i az zapytalam ktore regaly z dozownikami sa z tymi prawdziwymi cukierkami, bo wszystko ze slodzilami albo innym dosladzajacym ziolowym paskudztwem.
Że o likierze 43 nie wspomnę
I tak jej nie lubiłem.
ale procenty trzymal…
Gdzie procenty też jakieś 35 czy też 38. Fuj.
zwykla zubrowka tez jeszcze poki co jest, tradycyjna.
nawet do kupienia w Hiszpanii.
jak na likier 31º to w normie, nikt na tym nie pisal, ze to wodka.
a w ogole to nie wiesz co dobre - poczestujesz nieproszonego goscia i masz go z glowy
edit. i nie podpieral sie marka czy etykieta.
a o ten przekret mi chodzi
Nie tylko birbanta,ale wiekszosc,starych wyjadaczy’’
Występuje już też dupcenie bez dupcenia, czyli przez internet.
@birbant, co raz więcej wódek schodzi do tej granicy 37,5 - ekonomia
@okonek , nie proszonych gości to ja częstowałem absyntem. Rok z hakiem zajęło mi osiągnięcie dna. Nikt nie chciał na drugą nogę
Znam gorsze trucizny niż absynt, u mnie litrowa butelka przywieziona z Andory wytrzymała jedno spotkanie towarzyskie na 6 osób. Wszystkim się podobał proces rozcieńczania, wspomniany likier 43 to nalewka ziolowa, z dużą przewaga piolunopodobnych. Na mnie wystarczy żołądkowa gorzka lub wytrawne martini