Taka moja przeciwwaga wobec prezentowanej tutaj…[“nie będę sie wyrażał”]
Obejrzalem wczoraj po raz trzeci"Meet Joe Black"i nie mogłem od niej oderwac wzroku…
Znam ja. Grała w tym mordobiciu chuliganów z 2005 roku.
To prawda.Niestety grala w kilku idiotycznych produkcjach.
Tym razem jednak chodzi mi o typ urody i sposob “noszenia sie”…
Wpaść na taką dziewczyne na ulicy i…koniec
Wpaść na taką … hmmm.
Wlasnie wstawilem kilka wspomnien na fejsie i…wyobrazilem sobie
Szału nie ma. Są ładniejsze.
Kwestia gustu.
Licytowanie jest nieeleganckie.Ale…Moze obejrzyj film.
Joe Black widziałem. Spoko.
Sekwencja w ktorej Claire pojawia sie na basenie w czarnej,skromnej sukience…Nawet “śmierć”[Brad Pitt] nie wytrzymał/a
Śmierć i podatki.
Wprawdzie jestem BABA ale mi się bardzo podoba!
Minelo juz 21 lat od wspomnianego filmu ale to byl wizerunek dziewczyny z klasą.
Naturalna a nie kurwiszon z ustami glonojada.
Tak i wlasnie o to mi chodzi.
Poza tym,przynajmniej we wspomnianym filmie,ona patrzy tak ze az sie chce wejść w ekran
Ale ona miała taki smutny wyraz twarzy.
No bo to nie byla jakos nadzwyczajnie wesola historia…
Zresztą,taki"smutek"bywa przeciez pociągający…Przeciwienstwo trzpiota…
chodząca nostalgia.
Nie mam nic przeciwko.
Wpaść na taką czy wpaść z taką, oto jest pytanie …
Tak poza wszystkim,od tego sie film zaczyna…