Palce diabła .

Pewnie mamy inna wrazliwosc powonienia.
Jeszcze gdy mialem zajecia w laboratorium,ten zapach,byl dla mnie,nie do zniesienia.
Gniajace mieso,mnie tak nie odraza.

1 polubienie

Mi wystarczy, że ktoś pawia puści koło mnie, a już rzygam obok.
Dwa razy, ostatnio zwymiotowałem, gdy porannie usuwałem zawartość kuwety mojego kotka. A on taki milusi… :kissing_closed_eyes::smile:

3 polubienia

Mnie raczej nie ruszaja takie rzeczy.
Krew,rany,tez mnie nie ruszaja.

Niestety, ale na smród nie mam odporności.

1 polubienie

Ano,rozne sa reakcje,tak jak rozni sa ludzie.

1 polubienie

Zgadza się.

bo koty co smierdzace zostawiaja na zewnatrz. kup mu zwirek zbrylajacy typu cat¨s best - pochodzenia roslinnego, pochlania wiekszosc kocich smrodow, i nie ttzeba wyrzucac calego - wystarczy zbrylony sik i bardzo zliofolizowane twardsze. dosypujesz nowego i calosc wymieniasz tak raz w tygodniu, ja takiego uzywalam, nawet nie wiesz, ze masz w domu zatruwacza powietrza.

w Holandii i Niemczech nie powinienes miec klopotu z kupieniem.
bo te marketowe to guzik warte, pyla sie i smierdza po jednym dniu.

1 polubienie

A kto trafił na takiego?

1569227884_kimvcg_600

2 polubienia

Ja,ale był jeden i grubszy😬

Nie trafilam ale bardzo mi sie podoba!