Panowie?

A jak tam Wasze baby? Trzymają Was krótko, że też łykacie, kiedy wolno lub jest okazja?

4 polubienia

Miał potrzebę…

1 polubienie

Co do alkoholu mam takie podejście, że żona ma do mnie w tej kwestii pełne zaufanie i nigdy nie musi interweniować. A co do płynów dezynfekujących, mój pracodawca dostarczył nam taki pachnący naprawdę rasowym bimbrem, że nie jednemu ślinka pociekła i komentarzy w tym temacie naprawdę było sporo. :wink:

3 polubienia

Jestem na szczęście wolny i robię co chcę. Te plyny są na spirytusie. Na bezrybiu i rak ryba.

1 polubienie

E tam, od razu spożył. Przecież on tylko chciał sobie na wszelki wypadek usta zdezynfekować, pstryknął sobie w usta i tyle. Nie wiedział dokładnie do czego toto służy, przecież nikt nas nie przeszkolił w tym zakresie.

4 polubienia

@Antykwa Wyglądało jakby chciał sobie jamę ustną zdezynfekować… Po za tym sprawiał wrażenie, że nie jest w stanie samodzielnie głosować z powodu zaawansowanego wieku i “chorób współistnieniejących”…

3 polubienia

na glodzie byl a usyszal, ze zel do dezynfekcji to jaklies 70% alkoholu?

2 polubienia

Ostatnia panna ( baba ) miała zaufanie do mnie i podobnie ja do niej, więc nic nie musiało być pokryjomu / za plecami robione, mówione - jednak coś nam nie wyszło, bo musi sobie coś w życiu poukładać, i tego nie rozumiem, ale nie mam siebie obwiniać za cokolwiek

1 polubienie

Mój STARY sam poszedł na wybory-nie wiem, co robił w lokalu i na kogo glosował.
I tak wiadomo,że zagłosuje za tym,który mu więcej obieca…
A alkoholu wypitego nigdy mu nie liczyłam,bo to jego problem-nie mój!

2 polubienia

Czyli płynu do odkażania nie musiał pić? Jaka dobra żona :rofl: :rofl: :rofl:

2 polubienia

Zu glauben ist gut, aber kontrollieren is besser, jak mawiają za Odrą :wink:

Ty się śmiejesz, na własne oczy widziałem kiedyś gościa walącego płyn do dezynfekcji jamy ustnej… :wink:

1 polubienie

Reakcja towarzyszącej mu kobiety bezcenna. Widać, że:

Za moich czasów, nie licząc denaturatu, bardzo modna była Przemysławka, taka woda po goleniu.

Śpi pijak na ławce zimą, budzi go gliniarz;
– panie wstawaj pan, mróz jest zamarzniesz pan…
Menel otwiera jedno oko i mruczy’
– Borygo nie zamarza…

4 polubienia

Przemysławkę pamiętam. Brzozową też…

3 polubienia

denaturat na sniadanie na Balutach byl norma
ja sie nie smieje- to jest smiech przez lzy

3 polubienia

Ale przez chlebek sączyli?

2 polubienia

Brzozowa, to już był lepszy sort.

2 polubienia

a czy ja to sprawdzalam? moze niekoniecznie, bo dziecieciem bedac i wychodzac z domu (wstawiono bloki i zasiedlono inteligencja, do ktorej jako gorszy sort naleze) zdarzylo sie zastac jakiegos zakonserwowanego na amen

2 polubienia

Najważniejsze to mieć czyste ręce!
Oddech i inne efekty można wyeliminować stosując bezpieczny odstęp…

4 polubienia