najgłupszym mordercą, którego rozszyfrowaliby nawet najmniej inteligentni śledczy? Inna sprawa, że wypada śledczym wyrazić uznanie za znalezienie ciała zamordowanej 54-latki.
Brak dyskusji, a temat chyba ciekawy…
To nie tak.
Co innego mieć podejrzenia graniczące z pewnością. Co innego mieć dowody.
W przypadku podwarszawskiego Piaseczna czy Milanówka Policja ma prawie pewność iż lokator wynajmujący część domu zabił właścicieli. W odstępie roku!.
Najpierw zaginęła kobieta, rok później jej mąż (zaginął czy zmarł).
A lokator w cudowny sposób okazał się nowych właścicielem willi…
Co z tego że Policja ma prawie pewność a najbliżsi pewność? Nic na faceta zdaje sie nie mają…
Tutaj też pewnie od razu było wiadomo co i jak. Problem to udowodnić winę…
PS. Sprawdziłem w sieci. To milanówek. A Piotr B siedzi za zlecenie zamachu na dzieci właścicieli. Skazano go m.in. za podżeganie do zabójstwa zaginionych osób (głównie siedzi za zlecenie porwania synów zaginionych). Ciał pary nie odmaleziono. Dowódów że zyją lub nie nie ma.
Zapewne ateista. Nie miał mu kto wskazać dobrego rozwiązania za pośrednictwem sumienia.
Kryminalista.
Siedział za zbiorowy gwałt.
Potem zaciukał prawdopodobnie rodziców by przejąć ich mieszkanie.
Sprawę zamiotła pod dywan SB bo był ich współpracownikiem.
Chyba się zasłużył bo dostał w latach 80-tych dom w Milanówku. SB łatwo dawała bo to nie był ich dom. Został odzyskany przez prawowitych właścicieli na początu XXI wieku. Latami próbowali się pozbyć gościa z budynku. W końcu ich zabił…
Nie powinno być zgody na życie w takim świecie, @SMOK.Maciej i @Devil.