Ja swoim starym zwyczajem z przekręcaniem nazw nigdy o nim nie myślę inaczej, jak Pitun …
Jak myślisz, dojdzie do niego ta informacja i mnie złapią?
Ja swoim starym zwyczajem z przekręcaniem nazw nigdy o nim nie myślę inaczej, jak Pitun …
Jak myślisz, dojdzie do niego ta informacja i mnie złapią?
Jak dojdziesz do fiutin? I nie wytłumaczysz tego potrzebami rebusa?
Fiu fiu … To dopiero by była heca…
Heca hecą a latka lecą …
putin na bierząco przegląda nasze fora tak więc różnie to może być.Jak się wkurzy to może kogoś przysłać do nas,a trafi po adresie IP
Moj ostatnio wskazywal kolo podbiegunowe. Norwegie.
Na razie ma na glowie pokojowe zajecie Bialorusi i nieco mniej Ukrainy. Jak sie wezmie za Norwegie to ja z IP wyemigruje do Argentyny.
Wiem o tym. Niedawno mi narzekał, że też nie lubi czarnego tła …
Dla niego szybko naprawili Pytamy, ale i tak w to mi nikt nie uwierzy …
Cała doba bez prądu, wody u mnie, trudno być wesołym, ktoś musi awaryjnie otworzyć te cholerne dźwii by dostać się do mieszkania. Po remontach przy takich wiatrach tworzy się próżnia i zasysa 2 pary dzwii na amen. Jak tłumaczyłem kierownikowi jakie będą problemy to się śmieli, teraz znowu będą remonty, przeróbki, ludzie zapłacą za brak wyobrażni
Coś wiem o dobie bez prądu, wody, ciepła, netu i telewizora. Da się wytrzymać
A za to jaka radość, jak już to wszystko jest
A jaka, kiedy nadal jest …
To ten ich Bangul czy Bandżul?
Zawsze sie zastanawiałem jakie stosunki panują z Senegalem przy takim kuriozalnym położeniu geograficznym…Ostatnio nawet częściej bo Gambijczyk miał być w Lechu…albo był i odszedł…
Tak, Banjul czyli Bandżul. jakie panują stosunki? Wiesz, że i mnie to zawsze zastanawiało. Ale byłem tam! Bezpośrednio o to nie pytałem, ale widziałem w Gambii auta z Senegalu i na co zwróciłem uwagę? Wszystkie były że się tak wyrażę “odje.ane” Ktoś powie - no nie przeginaj chłopie pały , to Afryka! I napiszę Ci, będzie w wielkim błędzie
Już tłumaczę. Przez wiele lat byłem zainteresowany wysyłką samochodów do Afryki. Po prostu poznałem tylu Gambijczyków zainteresowanych samochodami …
Senegal - państwo, które mnie bardzo interesuje, ale to już inna sprawa, swego czasu nie sprowadzał starszych aut niż 10 letnie! Dajesz wiarę? Byli w tej mierze lepsi niż my Polska!
Ja bym w to nigdy nie uwierzył i nadal, mimo, że tam byłem, trudno w to uwierzyć. My Europejczycy mamy błędne mniemanie o Afryce!
Ale wracam do Twojego pytania. Trzeba pamiętać że oprócz różnic między Senegalem a Gambią jest oczywiście sporo wspólnego, to są lokalne języki!
Nie zauważyłem większych antagonizmów między Gambią a Senegalem. Żyją w symbiozie. To tak oczywiście w ogromnym skrócie.
Jak Ghana z Togo.Ale juz nie z Nigerią.
I dlatego pytam bo taka mapa np. na Bałkanach to murowana wojna!
Co do mniemania…
Na ogół oparte jest ono o dwie sprawy.Sytuacje geopolityczną oraz zaszłości historyczne.Oba tematy nie dają sie zamknąć w paru zdaniach i ,jako ze dopiero wysiadłem z samolotu,nie mam chyba sił na rozwijanie tego.
Ale spoko.Siły wrócą
Kiedys gadalem z kolegą z Ghany a pozniej sam to zauważyłem.Plemiernność jest tam znacznie ważniejsza od panstwowości.Patriotyzm tak jak my to rozumiemy,pojawia sie przy piłce nożnej.Dalej jednak,sięga rzadko…
Jak ja lubię takie tematy … To woda na mój młyn. Dlaczego?
Nie dlatego, że ja sobie zaraz zajrzę do Wikipedii lub na inne strony netu i będę udawał mądralę.
Nie, ja po prostu napiszę to, co moi znajomi z tych krajów sądzą lub co już wiem na ten temat z ich opinii.
Ghana jest w regionie dość zamożnym państwem. Mój kolega, którego poznałem w Gambii właśnie tam wyjechał. Gambia w porównaniu z Ghaną to wioska i tak jest w rzeczywistości. Z Togo znam tylko jednego chłopaka, muzyka. Nawet mi od czasu do czasu wysyła jakieś klipy, ale mnie ostatnio wkurza, bo po kilku, kilkunastu zdaniach daje do zrozumienia, bym mu nieco pomógł.
Myślę, że mu wystarczająco pomogę, jak przedstawię tu jego klip.
Tak, tu śpiewa kumpel benaska
Nie wiem, mam być dumny?
Jakoś nie bardzo jestem …
Ale takie są fakty.
Salues du Togo
Poslucham ale wlaśnie leci Kenny Burrell i nie będę mu przerywał
Juz kiedys zadawałem Ci chyba to pytanie ale jesli nie,popraw mnie…
Ile Ty czasu i jakim cudem,tam spędzasz?Bo to jest drogie i czasochłonne.A dla Europejczyka jeszcze chyba wymaga trafienia w porę w której da sie oddychać…
Z Togo pochodziły kiedyś moje pierwsze,afrykańskie znaczki Pół wieku temu
Mam też kartkę pocztową z Lome,którą kupiłem w…Pradze,po drodze na Hradcany
Oj,wdzięcznie sie to opowiada!
Tego klipu to nawet nie ma co słuchać. Piszę tak, bo wiem, że mój znajomy i tak tego nie przeczyta. Miałem kiedyś w Lome fajnego kumpla, ale kontakt się urwał. A ten teraz to najpierw napisze, potem wymyśli trzy zdania a czwarte będzie takie, bym mu pomógł. I pewnie bym mu pomógł, ale mnie nieco wc…rwia takie robienie ciśnienia, że ja coś muszę, a nawet, gdy po drugiej stronie jest muzyk. Znamy się już kilka lat, ale ostatnio powiedziałem dość. Całego świata się nie zbawi. No niestety, ale tak właśnie jest.
No właśnie, miałem odpowiedzieć na pytanie, ile czasu spędzam w Afryce (Tak to zrozumiałem). Aktualnie niezbyt wiele. Po prostu nie mam czasu a jak już, to mnie jeszcze Uganda jest w stanie nieco zatrzymać. Ale z Ugandy od jakiegoś czasu nie mam wiadomości, poza dzieciakiem, którym się opiekuję. Ale to już zupełnie inna sprawa.
Migawkowe to informacje…
Tak mi sie skojarzyło z powieściami Clifforda…O byciu tam i o powrotach kiedy nigdy nie wiiadomo,co sie zastanie…[Kisiężyc w dżungli]
Ale tak poza wszystkim…Nie odnosisz wrazenia ze europeizacja zle na nich wpływa?
Tu akurat tak naprawdę nie mam zdania. Doskonale ich rozumiem, że mają niesamowite wyobrażenia, ale one się zmieniają w starciu z problemami dnia powszedniego. Znałem Gambijczyków z Afryki.
Napiszę Ci tak. Ja ich nawet rozumiem. W Berlinie jest pewne miejsce, gdzie pełno ludzi z Afryki Zachodniej. To bardziej skomplikowana sprawa niż by się wydawało.
Wiem jedno, Gambijczyk w Berlinie i w Gambii to zupełnie inny człowiek. Ale muszę tu podkreślić, trzeba bardzo uważać, by nie popełnić błędu w ocenie tych ludzi.
Generalnie mam wrażenie, że prawda tkwi gdzieś po środku.
W takim zestawieniu,chyba nie może być inaczej.Afryka jest w wielu miejscach,setki lat za cywilizacją zach.i jeśli gwałtownie przekracza sie takie granice to,prócz frustracji czy jakiejś dekadencji z jednej strony,masz jeszcze niezaspokojone żądze i szaleństwa wyobrazni…
Przerabialiśmy to i my,moze nie aż tak ale podobnie,względem Zachodu,za komuny