Wciąż rozprawiając w gronie kibiców o sukcesach Igi Świątek,wspomnijmy i te chwile…
Agnieszka Radwańska,5 lat temu,pokonala w 3 setach,Petre Kvitovą,w finale turnieju WTA Finals dla 8 najlepszych tenisitek swiata wg.aktualnych notowań.Pierwszy i oczywiscie jedyny jak dotad,taki sukces polskiej zawodniczki.
Te nieoficjalne mistrzostaw świata rozgrywane byly pod innymi nazwami juz od wczesnych lat 70-tych.Turniej jest tym najwazniejszym i najbardziej prestiżowym,zaraz po 4 turniejach Wielkiego Szlema…
Tamten turniej,rozgrywany w Singapurze,zacząl sie dla Agnieszki fatalnie bo od porazki "tradycyjnej"w ręcz,z Maria Szrapową.Potem jeszcze gorzej bo w dwoch setach z Flavia Panettą…Na szczescie wygrala gładko z Simoną Halep i wyszla z grupy z drugiego miejsca.Innymi slowy wyniki konkurentek bardzo jej pomogły…
A potem…G.Muguruza i Petra Kvitowa.Dwa ciezkie boje,trzysetowe,wygrane!
A ja widzialem tylko mecz z Muguruzą Chodzilem wściekły bo zawsze praca lub jedna przeprowadzka,stawaly na drodze…
I dzisiaj jakos bardziej mi w pamieci utkwil pojedynek wczesniejszy gdy jeszcze w Polsce bedąc,w duzej grupie ogladalismy taki final gdy Justine Henin pokonala M.Szarapową.Alez to byla radość!!!Tym bardziej ze obstawilem na calkiem sympatyczne pieniadze
Fajnie ze Iga kontynuuje nasze nadzieje.Ze dokonala cudu.Ze istniejemy,mimo katastrofalnych ukladów z tzw.“zwiazkiem”,co zresztą doskwiera chyba wiekszosci dyscyplin w Polsce.
Ale to Agnieszka,mimo wielu swoich slabych stron,dziwnych olimpijskich zapaści,potrafila wykorzystac wtedy taką szanse.
W tym głupim-chorym kraju w którym parapolityczni imbecyle ,nawet sport wplątują nieustannie w polityke,myśle ze warto pamietać…Ba!Co ja piszę?!Trzeba koniecznie pamietac o wspanialych sukcesach Agnieszki Radwańskiej która wręcz,przecierała szlak.
Po erze Fibaka,zupelnie niedostepny dla wyobrazni kibicow,dziennikarzy i dzialaczy w Polsce…
A ja mam piłkę podpisaną przez Agnieszkę. Na na na na na na.
A ja mam piłke z bazgrołem Fibaka…Prawie znikł po latach…
I dzisiaj dorzucamy kolejnych 9 miesiecy…
Magda Linette zagrała świetny mecz w US Open,z Cori Gauff…Niestety jednak przegrała w trzech setach.Wielka szkoda…
Kamil Majchrzak w 4 setach przegral z malo znanym Finem Ruusuvorim…
I na dzisiaj po raz kolejny,jak nigdy w historii,mamy ilość ale gorzej z jakością.Bo zostali nam juz tylko Hurkacz i Świątek…
Oboje póznym wieczorem!
Hurkacz w 2 rundzie.3 sety z Białorusinem bez straty nawet minimum nerwów!
Oby tak dalej…
I Iga także.Dwa sety z amerykańską kwalifikantką.
Mecz do łatwych nie należał ale…Takie mecze trzeba po prostu wygrać i wywalić je z głowy.
Teraz w 2 rundzie mecz z Fioną Ferro.
“Żelazna” Francuzka jest w dobrej formie bo sąsiadce z rankingu oddala ledwie 3 gemy w 1 rundzie.
Szykuje sie trudny mecz!
Tymczasem Hurkacz polegl dzisiaj w meczu z Seppim,w 4 setach.Seppi to dobry tenisista ale konczacy juz kariere i ostatnio bez sukcesow…Szkoda.
Rafal Majka stracil w ciagu 2 etapow 42 minuty czyli dokladnie o 26 minut wiecej niz stracil w 16 poprzednich etapach…Tak wyglada jazda najlepszego polskiego kolarza…
Chyba tylko z boksem jest w Polsce obecnie gorzej.Nigdy w historii,polskie kolarstwo nie bylo tak beznadziejne…
Iga walczy jak lwica z Kontaveit.Jest 1:1 w setach i 4:3 dla Polki w trzecim…
No to mamy piekny wieczor!
Iga Swiatek pokonala Anette Kontaveit wykorzystujac w decydujacym gemie…piatego meczbola!!!
A teraz czwarta runda US Open a w niej czeka na Polke mistrzyni olimpijska,Belinda Bencic.
Pieknie sie to uklada!!!
Bylo pieknie,jest cudownie.Magda Fręch wreszcie pokazala na co ja od paru lat stać!Wygrała praski turniej bez straty seta!
Tego jeszcze nie bylo…Mimo iż nie byl to zbyt silnie obsadzony turniej,sukces spory i byc moze niebawem bedzimy mieli trzecią tenisistke w top-100!
Trzymam kciuki i wierze w to gorąco.