Meczarnie.Ta Kolumbijka jest beznadziejna a jednak wygrywa…Kasia MUSI przyspieszyć!
4:2
Ale fakt, poziom tej gry jest taki sobie,
5-3, teraz nasza musi odegrać breaka…, żeby mieć nadzieje na 1 seta.
6-3 pierwszy set dla Kolumbijki.
Jakaś walka jest, entuzjazm w grze Kolumbijki widać gołym okiem.
Technicznie dobrze opanoowana jest Kawa, lecz brak jest jej tego czegoś, co by pozwalało jej częściej wygrywać punkty, i ogrywa ją chyba młoda Osaria.
Odwykłem od meczy na tym poziomie…Kawa gra fatalnie…Podobno stać ja na nie lada zrywy ale tutaj nic tego nie zapowiada.
Kasia jest zbyt wolna a szybkość by tutaj zupełnie wystarczyła.Jakim cudem ta Osorio jest na 50 miejscu, nie pojmuję
Szkoda bo takie okazje, takie mecze powinno się wygrywać!
I 3-0 dla Osaria
To jest mecz tenisowy 2 ligi, i fakt, dużo szczęścia ma Kolumbijka, żeby mieć taki ranking.
3-2 dla Osario, dwa gemy z rzędu dla Katarzyny.
4-3, gem na czysto dla Kawy, ten ostatni, ale wciąż jest w niedoczasie…, tzn. jednego gema do tyłu jest. Teraz będzie musiała go w końcu odrobić, bo inaczej kiedy…
5-3, nic z tego raczej nie będzie.
6-3, 6-3, Osaria wygrała z Katarzyną Kawą, dla której ten turniej i tak jest wielkim sukcesem, bo dotarła do finału WTA 250, w którym szczęśliwie grały zawodniczki o bardzo niskich rankingach… poza jednym wyjatkiem pewnie, to jesty Buzkową, która była jedynką turniejową. To jak z nią Kawa wygrała to jest ciekawostka, ale nie zamierzam szukać tego meczu, wystarczy mi tego poziomu gry na dzisiaj.
Póki co Kawa awansowała na 158 miejsce w rankingu z 250, w przybliżeniu podaję to tylko.
No i będzie miała tą życiową pamiątkę gry z finału o dużej randze jak dla niej.
Zauważ że ona już trzeci raz wygrywa ten turniej.W tym roku,wydawało sie że tylko jedna,poważna zawodniczka,stanęła na jej drodze.Bouzkova oczywiście…Na szczęście dla nas, Kawa miała swoje 5 minut ale Kolumbijce nie przeszkodziła.Po prostu spryciara co potrafi liczyć.
Ten turniej jest wyraznie pod nią.Do tego dochodzi pewnie jakiś egzotyczny challenger i punkty sie gromadzą.
Polce dało to awans o 67 miejsc! Osorio zarobiła jeszcze więcej i umocniła sie w top-50 zapewne.
Muszę troche złagodzić swoją opinię bo środek 2 seta był w wykonaniu Polki,bardzo dobry.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę że Kawa zagrała o 2 mecze więcej.Jest bodaj o 6 czy 7 lat starsza a o grze na drugiej półkuli juz nie wspomnę…
Popatrz na jej nogi.Rozmiary nóg sztangisty i do tego obie zabandażowane!Stać było Kasię na odważne chodzenie do siatki ale do mocniejszych piłek Kolumbijki już nawet nie startowała…To nie wyglądało na kontuzję ale na zmęczenie,już wyraznie tak!
Kawa może nie zanotowała zbyt wielu winnerów ale za to błędów popełniła ledwie tyle samo co Osorio.
Jedyne co mnie irytowało to…błedne w moim odczuciu,decyzje.Dlaczego mając odsłonięty kort,uparcie grała na przeciwniczkę która jedyne co miała dobrego to akurat forhend?
Nic to!
Zgadzam sie z komentatorami że to spora i jakże miła niespodzianka.Oby Kawa utrzymała dyspozycje na mecze o puchar B.J.King.
Mamy dwa złota w Brazylii w boksie olimpijskim. Oglądałem nagrania z walk finałowych. Szeremeta przegrała złoto bo znów trafiła na kogoś kto boksuje wszechstronnie i jej zasada przełamać albo zginąć obróciła się przeciwko niej.
Trzeba dodać, że grała 15 godzin gier w tym turnieju, bo jeszcze w kwalifikacjach grała. Podobno bardzo dużo.
No i to miałem na wstępie,na myśli.Różnica 2 gier,w tym jednej bardzo długiej i nagle okazuje się ze Kawa spedziła na korcie blisko dwa razy więcej czasu od przeciwniczki.
Slyszalem o jednym.Dziewczyna o kategorię niżej od Julki.A drugie?
Kategoria do 70. Nie pamiętam nazwiska ale dziewczyna zaboksowała tak jak lubię. Tymczasem chwalona przeze mnie Krówka, niestety, dostała bolesną lekcję boksu. Ale to dopiero juniorka. Najpiękniej boksowała Brazylijka z naszą Julką. Dwie rundy przerzucała bezradnie atakującą Polkę z ręki do ręki. Praca nóg, zejścia z linii, balans i uniki oraz lewy prosty odrzucający i prawa kontra. Po prostu, dawna polska szkoła boksu. Szeremeta była bezradna. Rywalka obnażyła jej wszystkie braki. Przykro mi to stwierdzić ale Julka nie boksuje, ona się bije.
Racja.Widziałem wszystkie walki [po raz pierwszy…] Julki na powtórkach i uważam że to taki…dawny,bałkański boks.Niebezpieczny,pełen prowokacji [ta opuszczona garda sie kiedyś zemści!].Paradoksalnie,kto wie czy ta porażka nie trafiła sie we właściwym czasie.
Julka jest materiałem na mistrza,ma refleks,dobrze sie trzyma na nogach,uniki pierwsza klasa…Tylko samo bicie…Chyba jednak na igrzyskach było lepsze.
Zgadza się. Ona ma styl Średnickiego. On w ten sposób wywalczył mistrzostwo świata w Belgradzie. A potem już nic nie wywalczył, przegrywał nawet w lidze. Obity był niemiłosiernie.
Julka za dużo przyjmuje. Głowa jest tylko jedna. Przecież ja mniej podczas 10 walk mniej brałem łeb niż ona w jednej. Jest waleczna do bólu ale to za mało. Jest zbyt jednostronna i łatwa do wyczucia. Lubiłem takich przeciwników. Niestety, do pana Kuleja jest jej bardzo daleko. Jego stylem był urozmaicony atak ale i bronić potrafił się znakomicie.
Boks jednak poszedł w takim kierunku i Julka za wielu przeciwniczek nie ma.Na razie wszystko wskazuje na to że medal jest niemal pewny,z każdej imprezy.
No chyba że jak w tenisie.Nagle pojawi sie stworzenie o którym świat nie slyszal…
Niestety.
A Julka ma za główne zadanie,pociągnąć młodzież za sobą.Co zresztą chyba już sie dzieje bo takich doniesień jak z Brazylii,nie było chyba ze 20 lat…
Jest wstydem że taki kraj jak Polska,chyba od Seulu,nie istnieje w męskim boksie!
A że doszedł żeński…Nie przepadam generalnie za tą tendencją ale…Jak sam pisujesz tu czy tam,z faktami się nie dyskutuje.A ilość medali do zdobycia,podwoiła się!
Jeżeli liga wypali, to bardzo, ale to bardzo pomoże naszemu pięściarstwu.
Jeszcze zanim się zacznie,możemy sie zorientować,gdzie jesteśmy.Bo ile ośrodków zgłosiło sie do owej ligi?
Czy starczy chętnych aby powstała choćby i 2 liga?
Nakierowanie na mordobicie tzw. zawodowców jest tak olbrzymie że doprawdy,na chwilę obecną,po prostu nie wiem.Nie wiem nic bo informacja nie istnieje.
Mam info z pierwszej ręki. Przekażę Tobie. A teraz ogłaszam przerwę obiadową u siebie. Zgłoszę się później.