Pierwsza muzyka

Jaką mieliście/nabyliście pierwszą płytę lub kasetę.
Ciężko pewnie będzie sobie przypomnieć bo to czasy w większości z dziciństwa lub b.wczesnej młodości.
Mnie się wydaje,że miałem Cymande - z 1972 roku.

1 polubienie

To był Michael Jackson.

2 polubienia

Mialam i mam do dzisiaj odziedziczona kolekcje płyt. Z czasow, kiedy radio bylo pomyslem rodem z SF. Niestety plyty okazaly sie trwalsze od urzadzenia na którym mozna je odtworzyc.
A zakup? Tahiti Tropicale Granda Banda 1969, pierwsza plyta jaka wydali.

2 polubienia

Kaset nie pamietam ale pierwsza polska płyta to"Winobranie" Zbigniewa Namysłowskiego.
Pierwsza zagraniczna to "E.C Was Here"czyli koncert Erica Claptona z 1975 roku.
W tamtych czasach byłem jednak głównie nastawiony na nagrywanie z radia na szpulowe taśmy.

4 polubienia

Czas nagrywania z radia to bylo z lampowego radia na kaseciaka. O jakosci tego wole nie mowic.
Potem z domu zrobilo sie studio przegraniowe - udalo sie kupic gramofon Thomson jako odrzut z eksportu (produkowala to łódzka Fonica) i jednoczesnie miec stale zrodlo igieł.
Plyty i magnetofony to byla praca zbiorowa. Przyłączki robili koledzy z technikum elektrycznego. Skad mieli czesci to wole nie wiedziec.
Reszta to radio i Minimax

3 polubienia

Zapewne można było i tak ale…O wiele łatwiej było kupić przyzwoite radio, typu Śnieżnik,ustawic antenę i odbiór bywał znakomity.
Potem nastał czas tranzystorów z super popularna Laurą na czele ale…U mnie każdego dnia był inny odbiór i wolałem już Śnieżnika.
Jednak najlepsza jakość pochodziła z programu 4 UKF.Tam gdzie później pojawiło się Studio Stereo zaprasza i wieczory płytowe Beksińskiego.Z tym ze to już raczej lata 80-te.

1 polubienie

Radio to ja mialam Wande z dostawka stereo.
Potem to juz szlo z gorki, niniwiezyczczki, midi, maxi? Kolumny Sony z Andory? Wlasnie zasyanawiam sie co z nimi zrobic, bo dom mi zagracają.
Jak sie amator hobbysta nie trafi w okolicy?

Na przełomie lat 90. i 00. starsza siostra przegrywała u koleżanki na kasety. Potem, gdyśmy mieli już boombox z odtwarzaczem CD, to wtedy słuchało się płyt z gazet i CD-R.

2 polubienia

Pierwsza muzyka - Radio Luxembourg. Dawali tam pierwsze utwory Beatlesów, tam po raz pierwszy słyszałem Satisfaction Rollinów i muzykę Animalsów. Nikt wtedy pojęcia nie miał, że stanie to się klasyką. Zachwycałem się wtedy The Shadows, a miałem lat 11.
Pierwszy adapter, to patefon na sprężynę wyhandlowany od kolegi za tablicę rozdzielczą… szybowca. Potem było Bambino, a u kolegi piętro wyżej, magnetofon Tonette.

Luxa słuchałem z radia Pionier, antenę wzmacniałem… przedłużając ją… żelazkiem. Pierwsze płyty, to ówczesna polska muzyka, której słuchali rodzice. Pamiętam takie przeboje jak Rudy Rydz, czy Zakochani Są Wśród Nas, albo Cicha Woda Brzegi Rwie czy też Konik Na Biegunach i wiele, wiele innych.

Moje własne pierwsze płyty to Niemen i Skaldowie oraz Polanie.

Mój pierwszy koncert na żywo to Pięciolinie - późniejsze Czerwone Gitary i Polanie.
Wykopaliska, normalnie…, panie… :joy:

2 polubienia

Gdy zacząłem sie interesować muzyka to na początku słuchałem tylko radia. Potem pojawił sie u nas gramofon Mister Hit i kilkanaście płyt, głównie nabywanych przez rodziców, więc dla mnie raczej mało interesujących (Dalida, France Gall, jakies opery). Pierwszą płytą jaką samodzielnie kupiłem był album Dwa Plus Jeden, potem Budka Suflera, Test, Homo Homini, i brytyjskiego zespołu Christie, wydaną przez Polskie Nagrania. No a potem pojawil sie kultowy magnetofon ZK-140T na którym nagrywałem z Trójki mnóstwo płyt w tempie 1 taśma na tydzień.

2 polubienia

Luxemburg to mi gralo do kolyski. Tylko jakosc dzwieku kiepskawa bywala.
Potem pojawil sie magnetofon melodia.

Oj,zaplaciłbym Ci za France Gall,gdybyś mial oryginal i do tego nie zmaltretowany przez frezarkę"Bambino"
Ale to chyba dzisiaj juz wykluczone…

1 polubienie

Tego nigdy nie łapało się na przyzwoitym poziomie.Ale z drugiej strony, nikogo to nie obchodziło specjalnie…
Do nagrywania była Trojka i to od końca lat 60-tych.
W przypadku RL łapało się atmosferę,a co więksi koneserzy"studiowali" listy przebojów…Znałem takiego jednego.Bylismy w jednej klasie 8 lat :wink:

1 polubienie

Sorry,taki drobiazg…
Christie wydal w Polsce Pronit.

1 polubienie

Zapomniałem o tym…Z tym że to nie była moja płyta.Ktoś z towarzystwa starszego brata,musiał zostawić po imprezie :innocent:
Ale to był początek absolutny.I od razu uczył szacunku do odpowiedniego śpiewu,uczulał na piękno melodii…

I do tego,jak dzisiaj,kilogramy słońca,małe piwo,większe piwo i…"gdzież są te pola zielone,gdzie zwykliśmy się tarzać":+1::innocent:

Wszystkich jak ciepło i schylek lata nachodzi na wspomnienia?

Taka piosenka,taki temat…

1 polubienie

Ja troche zla, że wyjazd z PL ze względów technicznych zaczyna przypominac swieto ruchome, ale z drugiej strony jak mam wiesci, ze w dzien 40° a w noce tropikalne? A tu miłe ciepełko, noce jak u mnie w styczniu i przepiekny park ze starodrzewem ponad stuletnim, którego komuna oszczędziła, niewielkim zalewem i moze dobrze, ze kasy brakuje, bo przyroda nie kosiarka rządzi? Park mojego dziecinstwa? To moze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo?
Piwko na wszelki wypadek popijam z puszki owinietej papierowa torebką.
Kaczek splesnialym chlebem nie karmie i tak sobie myślę, że te dzieciaki robiace rowerowy piknik na kocu niedaleko? To się tylko różnią tym, że my mielismy “skladaki” rowery, pilismy oranzade zamiast izotonikow i jedliśmy drożdżówki a hot dogi z Żabki. Ale świat się aż tak nie zmienił…