Znam niejedno plemię, w którym również dorośli chodzą bez tekstyliów, co oczywiście nie jest głupie.
No teraz to pojechalas po bandzie.)))
Pamietam jak Jula sobie stope rozciela…
Mnie tez to zdziwilo…
We Wloszech,wiekszosc plaz jest prywatnych i co rano,chlopaki grankami przeczesuja plaze.
Ale za wejscie trzeba placic.
Ale lepsz to niz rozcieta noga.
W Hiszpanii praktycznie plaz prywatnych nie ma. Placi sie za wynajem lezakow np.
ale wszystkie oznakowane jako strzezone sa codziennie czyszczone. Na te dzikie to z wlasnymi grabkami trzeba. Ale nawet tam sa kontenery na odpadki.
Akurat jezdze w miejsce,gdzie jest osrodek,przy osrodku i to sa ich plaze,koszt wejsvia mam wliczony w oplate domku.jak rowniez,parsol,lezak,czy lozko plazowe.
Co kraj to obyczaj. U mnie plaze ogolnodostepne, a urbanizacje (osrodki) najczesciej maja swoja strefe z mniejszym lub wiekszym basenem, jak hotele)
Mnie nie dziwi, ja nie wierzę. Jeśli się zdarzyło, to nie jest to norma, trend. JAK dla mnie, jest to napisane w pogoni za sensacją - już nie pierwszy raz na tej stronce
Hotele to nie moja bajka.
Prefetuje ostodki kampingowe.
Wynajmujemy domek,gdzie sa dwie sypialnie,w pelni wyposazona kuchnia z jadalnia,lazienka i maly taras,oczywisvie klimatyzavja tv,w pakiecie oraz plaza z akcesoriami…
Tu raczej tak wynajmuje sie apartamenty. A podalam przyklad hotelu jako wlasnie strefy prywatnej. W urbanizacjach czasem jako uzupelnienie bywa kort i strefa dla dzieci. I oczwiscie parking.
Takie tez sa,jednak lepiej czuje sie na kampingu,
Kazdy ma swoje preferencje.
Dobrze, ze byl ratownik, bo krew sie lala!
Norma to na pewno nie jest…
A w życiu! Mój syn zawsze hasał w majteczkach na plaży, Mało tego, nawet kiedy go przebierałam z mokrych majtek w suche za każdym razem zasłaniałam go ręcznikiem i traktowałam jak siebie
Kiedyś mojej córce weszłam do łazienki, a ona miała wtedy może 7_8 lat i spojrzała na mnie z oburzeniem i mówi do mnie: “mamo, gdzie mi tu wchodzisz, ja tu myje moje ciało!” Padłam! No ale wyszłam
Tez tak mialam z Jula ale 8-9 lat! No i nie wchodzilam!
Juli raz sie zdarzylo zdjac majtki: z wrazenia jak pierwszy raz zobaczyla morze! Ale jak zaczelam sie smiac to natychmiast wlozyla (miala 4 lata)
Co śmieszniejsze teraz biega przy mnie bez stanika, a czasem i bez gaci
Ale wiadomo o co chodzi, dzieci w pewnym wieku juz budują swój teren prywatny, swoją intymność i jest to naturalne. Chyba że są wychowane w sposób naturalistyczny, czyli gdy mama i tata również paradują przed nimi na golasa.
@elsie, bo najlepsza, (i najskuteczniejsza w dodatku) metoda wychowawcza wobec dziecka, to umiejętnie zadrwić z zachowania czy jego głupiego pomysłu, albo zawstydzić.
Ja w taki sposób uchroniłam syna przed tatuażem, który jako wczesny nastolatek chciał sobie popełnić, gdy wielkie boom nastało na te “upiększenia”.
Żadnych gadek umoralniających (a te najgorsze wg mnie, nuuuuda panie i skutek wręcz odwrotny ), tylko lekceważąco skwitowałam ten pomysł słowami, “ale siara, daj spokój. Z takim obciachem chcesz chodzić przez całe życie?” No i poskutkowało
A nawet jeśli teraz coś by mu strzeliło do głowy, to spoko, jego świadomy wybór, bo jest już dorosły, ale póki co wcale się na to nie zanosi