Płonęła Szwecja, płonęła Australia, płonęła Amazonia, płonęła katedra w Paryżu

i cały świat był tym zainteresowany.
Teraz płoną tereny naszego polskiego biebrzańskeigo parku narodowego i jakoś nawet w polskich internetach nie widzą szoku. Są nagłówki ale giną w czerwieni zarezerwowanej dla korony.
Ja rozumiem że “cieszymy” się covidem ale bez przesady. Nasze lasy są gorsze? Za mała skala? Może by tak pomogli ci którym polscy strażacy pomagali dawniej?

6 polubień

Nasi pomagali, bo świat był wtedy w innej sytuacji. Walka z covidem jednak pochłania 100% zainteresowania. Co ich obchodzą nasze lasy, jak im ludzie umierają? Musimy się z tym pogodzić i radzić sobie sami. Niestety :thinking:

2 polubienia

Jak zawsze zostajemy sami w potrzebie.

1 polubienie

Tak bywa. Nie tylko w skali światowej. W życiu indywidualnym też tak bywa. Takie to życie niestety jest.

2 polubienia

Do dupy. Zawsze Polska wydymana w odbyt.

A Ty? Nigdy nie miałeś tak, że ci, którym pomagałeś olali Cię wtedy gdy Ty tej pomocy potrzebowałeś? Nie zmienisz tego. No nie zmienisz już. Pogódź się z tym, że tak bywa, to chociaż nerwów nie stracisz.

2 polubienia

@joko Dlatego lepiej nie liczyć na wzajemność i zadośćuczynienie, kiedy się komuś pomaga: to zdrowo wpływa na zdrowie psychiczne, a jak wielką jest radość, kiedy przyjaciel stanie na wysokości zadania, albo pomoc przyjdzie z najmniej spodziewanego kierunku. Wymagając od ludzi zbyt wiele niechybnie się rozczarujemy…

2 polubienia

Dlatego pomagam już tylko najbliższym i na spontanie takim którzy tej pomocy w danym momencie bardzo potrzebują (np. proste przytrzymanie drzwi z domofonu kobiecie z torbami). Nie szukam natomiast fundacji, schronisk, zbiórek, nie pytam patologicznych kumpli czy mają na chleb (bo na gorzałę mają).
Zastanawiam sie czasem skąd JA wezme kiedyś hajs na drogie leczenie ale jak już wiele razy mówiłem - wolę sobie palnąć w łeb niż walczyć z czym czego nie da się pokonać. A kupowanie czasu mnie nie rajcuje.

2 polubienia

I właśnie dlatego uważam, że nasz kraj nie powinien liczyć na nikogo, tylko na siebie. Pomogliśmy, bo chcieliśmy pomóc. Nie oczekujmy wzajemności, bo się nie doczekamy.

1 polubienie

Ale my jesteśmy biednym krajem i nie radzimy sobie ze wszystkim tak jakbyśmy chcieli.

Jest jak jest. Nie tylko my sobie nie radzimy. Trudno pocieszać się tym, że są takie kraje, które mają gorzej, bo żadna to pociecha, ale każdy ma, jak ma. Naszym dzieciom na razie brzuszki nie puchną z głodu.

1 polubienie

Coraz mniej mamy czystego powietrza i natury. Ten ogień wywołał człowiek.

2 polubienia

To nie ma co roztrząsać, tylko ratować, co się da. Jak zrzucisz szklankę ze stołu to zastanawiasz się kto ją tak blisko brzegu postawił czy zbierasz okruszki, żeby nikt się nie pokaleczył? W czym nam pomoże informacja o tym, kto zawinił, że się pali? Trzeba po prostu ratować to, co się jeszcze nie spaliło.

3 polubienia

Jak plonela Katedra w Paryzu to Ci bylo zle ze mury sa wazniejsze od ludzi.Teraz plona drzewa to Ci sie nie podoba ze sa mniej wazne od ludzi…
Liczy sie skala problemu.
Oczywiscie ze lasy trzeba ratowac za wszelką cene.Ale dzisiaj to kolejne wyzwanie jakiego jeszcze nie było…

3 polubienia

Szacun dla strażaków za całokształt zawodowy.

2 polubienia

Chodzi o brak równości. Jedna tragedia jest mniej tragiczna od innej.
W przypadku katedry miałem pretensje że jest ważniejsza od ludzi tonących w morzu śródziemnym. Ważniejsza od glodu w Afryce. Mury dziś stawia się szybko. Z florą i fauną jest inaczej.

Widze dziedzictwo kulturowe i zabytki nic dla Ciebie nie znaczą…“mury stawia sie szybko”.Tak,dzisiaj stawia sie je niestety szybko i dlatego swiat chamieje i brzydnie w oczach.
A ratowania ludzi ktorych nikt tu nie zapraszal nie przywoluj demagogicznie na zawolanie bo jedno z drugim nie ma nic wspolnego i do bardzo roznych ludzi nalezy.O wiele zdrowiej byloby sie przejmowac tymi ktorzy gina na wojnach z ktorych nie maja szansy ucieczki.Lub tymi ktorzy gina z glodu bo ich wlasne rzady maja ich w doopsku.

2 polubienia

Stawiamy wysokie monumenty zamiast zadbać o fundamenty. Istotna jest podstawa.

Tych dzieciaków ci nie żal? Nie wierzę. To są właśnie ofiary głupich wojen.

Mam nadzieję że nasi strażacy opanują ten pożar. Nie brak nam ostatnio kłopotów. Ja bym lasy zamknął. Zbyt sucho jest.

Wlasnie mowie o wojnach.A Ty o imigracji.
A co do stawiania,niczego dzisiaj nie stawiamy oprócz straszydel i blokowisk.Co czyni skupiska miejskie odpychające jak zadne inne miejsca na swiecie.
Gdybys choc raz wyjechal i cos zobaczyl na wlasne oczy,zmienilbys zdanie.Jesli chce sie cos ratowac,nie robi sie tego na przekor lub na zlość innym ludziom/innym sprawom.
Od gaszenia ognia sa strazacy,od ratowania rozbitkow,straz przybrzeżna.I to jest jedyna istotna podstawa.

1 polubienie

To kwestia zagospodarowania przestrzennego. Sam mieszkam na blokowisku i jest ładnie. Zielono. Przybywa drzew, łąk kwietnych, domków dla ptaków i pszczół.

1 polubienie