Po co się urodziliście?

Jaki jest cel waszego życia?

1 polubienie

Nie wiem. Spadkobiercow nie mam, pewnie po to, zeby niektorym humor psuć?

4 polubienia

To jak ja.

2 polubienia

Urodziłem się aby zostać zbawionym.

To dopiero jak umrzesz. Chyba.

Żeby umrzeć trzeba żyć…

Nie wiem. Czuje się jak więzień w celi.

2 polubienia

Życie to przymus?

Serio?

yhm

Nie. Możesz umrzeć kiedy chcesz.

Smutne to co piszesz.

Sorry, nie wiem, nie miałem żadnego wpływu na to, że sie urodziłem. Spytaj moich rodziców.

W tym celu tkwi sęk. Wszystkie wyznaczone sobie cele osiągnęłam i po co mam żyć???

1 polubienie

Podstawowym celem życia jest przekazanie swego materiału genetycznego następnym pokoleniom. Swoje już zrobiłem.

2 polubienia

Posluze sie tu z cytatem z B. Lesmiana “Szewczyk”

Dałeś mi, Boże, kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę, —
Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę.
W szyciu nic niema, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic niema, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!

1 polubienie

O tym wie tylko Bóg.
Natomiast skorzystam z okazji by powiedziec ze moje przyjscie zostalo okreslone jako"niewytlumaczalne"
Lekarz:“Musimy pania ratowac i niech pani nie mysli o dziecku”…
Podobno byl cholerny mróz i snieg…

1 polubienie

Zwyciężyłeś

1 polubienie

Urodziłem się, bo świat tego chciał. Nie wiem czy nasz tu na Ziemi, czy w ogóle wszechświat? Jesteśmy tu, rozwijamy się… może kiedyś złamiemy kwarantannę czasu i przestrzeni…

Nie wiem do czego jestem potrzebny światu, ale skoro jestem, to staram się robić co lubię i co mi sprawia przyjemność. To zawsze okupione jest kompromisami. Ale mimo wszystko staram się tego trzymać :wink:

1 polubienie

No mam nature walczącego,to prawda…
Ale ilość porazek to jakby inna historia :thinking: