Po stresującej sytuacji
Pewnie po uspokojeniu się. Kwestia indywidualna.
Zalezy od rodzaju stresu, czasu trwania i indywidualnych predystpzycji.
W najlepszum przypadku po paru godzinach, w najgorszym przekszalca sie w zespol stresu pourazowego mogacego spowodowac smierc pomimo ustania przyczyny stresu.
Czy ostatni wnalazek psychiatrii zwany PTSD, ja pamietam, ze madrosc ludowa nazywala to trauma.
Krótkotrwały stres motywuje i napędza. Długotrwały wyniszcza.
Zgadza sie.
Ludzie nie sa przygotowani do walki z cieniem.
Czasem taki dlugotrwaly stres moze prowadzic do zachowan irracjonalnych.
Falling Down (Upadek) z M. Douglasem.
A mowi sie tez, ze wiekszosc seryjnych mordercow mialo tzw. ciezkie dziecinstwo, ale tu jeszcze trzeba sie urodzic psychopata.
Inaczej zostajesz politykiem.
Szybciej po kielichu…
Daglas miał kurwice a nie nerwicę
Robił to co często każdy z nas chciałby zrobić a nie może. Bo prawo, normy. Rola pionka jest trudna.
Zależy od intensywności, czasem po kilku sekundach. Przy takiej szokowej reakcji, to bardzo szybko czuć mięśnie stężałe od kwasu.
Żaden polityk bądź biznesmen też nie zrobi czegoś takiego bo media nie zostawiły by na nim suchej nitki przed sądem też musiałby mimo wszystko odpowiadać
Zabijesz drania, a za czloweka bedziesz odpowiadac?
To może być okoliczność łagodząca
Udowodnienie dzialania w ramach samoobony jest ciezkie.
Niektórzy gonią za “podniesieniem jej poziomu” =to wiem.
Ale po jakim czasie im ten poziom spada?
Nie wiem.
Zwykle jak sie polamia, albo w koncu zabija.
zależy od procentów…