Nie długo sam będziesz pisał ze sobą na forum
Co najwyżej z Dimitrijem Pieskowem ewentualnie Harmonijkowem
To dla nich kwestia być albo nie być podobnie było z Adolfem jak z zachodu gnali czerwoni wiedział ze jeśli ich jakoś nie zatrzyma nie pozyska jakieś super broni albo nie zniszczy sojuszu aliantów to będzie jego koniec
I będzie do końca świata skiełczał, że nie ma żony ani przyjaciół …
Putin nie myśli tymi kategoriami. Gdyby było inaczej, nie niszczyłby infrastruktury cywilnej terenu, który usiłuje podbić. A że nie jest zdolny do uznania swojej porażki jest zdolny do wszystkiego. To szaleniec.
Po 1 jaki radziecki ZSRR już nie ma co nawet wie harmonik Po 2 skoro ruscy tak pędzą tym walcem do przodu to dlaczego jeszcze nie wygrali powinni wygrać już w lutym?
Pierwszy w historii walec, który złapał gumę
Pczeka az zielonemu okienko na krotki oddech się otworzy.
Co prawda zwatpilam w nawrócenie, bo to zdaje się trzeba jakiegoś cudotwórcy, ale ?
Jeden wart drugiego …
No niezupelnie, przed niedoszlym malzonkiem jeszcze etap przejscia na emeryturę i fruktarianizm
Harmonijny musi się zmienić w świetlistego nadczłowieka i zdobyć nieśmiertelność bo obawiam się że bez tego to nic z małżeństwa…musi jeść więcej jabłek
Zielony to rozwodnik.
Żony szuka @dedlx .
Niech sie zeni, co ma mu byc lepiej?
No to i jeszcze ja coś dopiszę.
Wycofanie się Rosji z Chersonia świadczy o tym, że Surowkin jest pierwszym dowódcą od rozpoczęcia wojny przez Rosję, który myśli. W obecnej sytuacji, to najlepszy optymalnie ruch taktyczny. Do tej pory Rosjanie działali tradycyjnie czyli na tzw; - uuurrraaa…! O Surowkinie świadczy to, że umiał przekonać fiutina, iż należy się wycofać i zrobił to. A przy okazji, kolejny cyrk propagandowy w tv, że niby dba się o żołnierzy i ludność cywilną. Ale, tak naprawdę, to dbanie polega na tym, że wrócono do czasów II wojny i za świeżakami ustawiono kordony “sanitarne”. Sołdaty mogą tylko do przodu, cofanie, to kule od “swojaków”.
Wbrew temu, co majaczy dydex, Rosja tę wojnę przegrywa.
Tylko, ze niestety ta wojna potrwa.
Jedna z przyczyn jest niestety “pacyfistyczne” mastawienie niektorych krajow do Rosji i polityka Chin usilujacych ugrac max. z tego co sie da. A, ze Tajwan jest ciagle ich wrzodem na d**, nie licząc ewentualnej utraty poligonu w Korei to stosuja polityke hamulcowych.
A USA niestety z miliardem tych cwaniaczkow liczyc sie musi ( odliczam dzieci w kolyskach i emigrantow).
Ta wojna potrwa też i z innych względów. Ale to, co napisałaś jest istotnym tego powodem.
Pozostał jeszcze problem - ego putina.Co on powie(jeżeli ruskie przegrają) swemu narodowi?Nie może pozostać bez żadnego sukcesu!
Był taki dialog w filmie Tango i Cash
-po moim trupie…
-to się da załatwić…