Mówią, że z badań wynika iż Polacy lubią niskie podatki. W związku z tym, władza jak co roku przygotowała dla nich całe mnóstwo niskich podatków
Które są lub będą waszymi ulubionymi?
Dla mnie mistrzostwem jest podatek zwany “Dopłatą OZE” - czyli kilkoma zł do rachunku na budowę odnawialnych źródeł energii.
To oczywiście nasze państwo zbuduje z tych pieniędzy Przez całe rządy obecnej władzy, sektor OZE był niszczony. Państwo przez kilka ostatnich lat waliło w prywatne firmy, które postawiły wiatraki. Cała polityka z podnoszeniem rozmaitych opłat i obniżaniem ich stawek, była słusznie przez nich oceniana jak chęć przejęcia prywatnych wiatraków przez państwo za darmo. To doprowadziło, że duże firmy przestały inwestować w OZE w Polsce, bo któż chciałby zbudować za ciężkie pieniądze coś co mu odbiorą w ramach walki z prywaciarzem lub obcym kapitałem? Teraz wychodzi że państwo zbuduje z naszych pieniędzy… Nasze, kuźwa POLSKIE!
Ten podatek połączony został też z karą za brak OZE (wynik działań opisanych powyżej) Więc zapłacimy i za to że tak działali wcześniej.
Zapomnimy o tym przy urnach? Zapomnimy oczywiście
A ja myślę, że pieniędzy to jeszcze w życiu nie widziałeś
Jak zaczniesz płacić np. 46 euro-centów podatku od każdego zarobionego euro, żeby utrzymać bandę darmozjadów, to zobaczymy jak zaśpiewasz.
Jestem w stanie polubić podatek deszczowy. Dlaczego? Bo nie mogę patrzeć na te hektary miejskich powierzchni naszej matki Ziemi pokrywające się kostką brukową, płytami kamiennymi czy asfaltem. Ale jeden warunek. Za to co się dzieje w miastach odpowiadają władze miejskie a podobno (nie jestem tego pewien) za te betony komunalne podatek nie ma być płacony. Więc pod warunkiem że wszyscy będą od swoich betonów płacić.
Muszę przyznać że czasem mam problemy ze współczesnym językiem polskim. Wywalone?
Podatki za śmieci, ścieki to pokrywanie konkretnych kosztów (i zysku firmy) a podatek deszczowy to “tylko” ochrona środowiska. On ma skłonić do ograniczania zabetonowywania wszystkiego aby opady były w naturalny sposób wchłaniane przez ziemię, a nie kierowane do systemu kanalizacji, do ścieków.
Ja wiem że to jest oczywiste ale niejeden sobie tego procesu zupełnie nie uświadamia.
Na innym forum powstał temat o napoju ze Stonki czy jak jej tam W zeszłej dekadzie kosztował 1,69 a teraz 3 złote
Dziewczyna dopiero jak jej ulubiony napój podrożał, zrozumiała że ona też płaci podatki i ten tysiak co dostaje na dzieci to nie od Jarka, a z podatków idzie
Rewitalizacja powtórna kosztuje, ludzie są przyzwyczajeni do wygód. Po klepisku chodzi mały procent bo lubi. Nawet prezes nie ma polbruków, asfaltów czy betonów przy swoich włościach. Takie koszty że mu nie starcza emerytury