Polacy a podatki

Mówią, że z badań wynika iż Polacy lubią niskie podatki. W związku z tym, władza jak co roku przygotowała dla nich całe mnóstwo niskich podatków :wink:
Które są lub będą waszymi ulubionymi?
Dla mnie mistrzostwem jest podatek zwany “Dopłatą OZE” - czyli kilkoma zł do rachunku na budowę odnawialnych źródeł energii.
To oczywiście nasze państwo zbuduje z tych pieniędzy :slight_smile: Przez całe rządy obecnej władzy, sektor OZE był niszczony. Państwo przez kilka ostatnich lat waliło w prywatne firmy, które postawiły wiatraki. Cała polityka z podnoszeniem rozmaitych opłat i obniżaniem ich stawek, była słusznie przez nich oceniana jak chęć przejęcia prywatnych wiatraków przez państwo za darmo. To doprowadziło, że duże firmy przestały inwestować w OZE w Polsce, bo któż chciałby zbudować za ciężkie pieniądze coś co mu odbiorą w ramach walki z prywaciarzem lub obcym kapitałem? Teraz wychodzi że państwo zbuduje z naszych pieniędzy… Nasze, kuźwa POLSKIE!
Ten podatek połączony został też z karą za brak OZE (wynik działań opisanych powyżej) Więc zapłacimy i za to że tak działali wcześniej.
Zapomnimy o tym przy urnach? Zapomnimy oczywiście :slight_smile:

A Wy już macie ulubione, niskie podatki?

7 polubień

PiS musi podnieść podatki by utrzymać socjal. Bo tylko dzięki niemu wygrywają wybory.

8 polubień

Ja wolę wysokie bo mnie stac

1 polubienie

O, a który jest Twoim ulubionym podatkiem?

1 polubienie

Chyba ten od deszczu…

5 polubień

Nie mam ulubionych … Wszystkich nienawidzę XD Ale wiem, że chodziło o “ulubione” hehe :smiley:

2 polubienia

moim ulubionym byłby podatek z 500+ lub na 500+ hehe :thinking:

3 polubienia

A ja myślę, że pieniędzy to jeszcze w życiu nie widziałeś :rofl: :rofl: :rofl:
Jak zaczniesz płacić np. 46 euro-centów podatku od każdego zarobionego euro, żeby utrzymać bandę darmozjadów, to zobaczymy jak zaśpiewasz.

3 polubienia

Ten liniowy od dochodów, ale on ciągle jest opracowywany… :frowning:

3 polubienia

A nie no to to przesada

3 polubienia

W Polsce płacisz więcej :slight_smile:

1 polubienie

Jestem w stanie polubić podatek deszczowy. Dlaczego? Bo nie mogę patrzeć na te hektary miejskich powierzchni naszej matki Ziemi pokrywające się kostką brukową, płytami kamiennymi czy asfaltem. Ale jeden warunek. Za to co się dzieje w miastach odpowiadają władze miejskie a podobno (nie jestem tego pewien) za te betony komunalne podatek nie ma być płacony. Więc pod warunkiem że wszyscy będą od swoich betonów płacić.

4 polubienia

Im bez różnicy. Za miejskie i tak mieszkańcy zapłacą.

4 polubienia

Ale może sprzeciw mieszkańców skłoni ich do innego porządkowania przestrzeni miejskiej.

4 polubienia

To prędzej… choć po podatkach za ścieki, śmieci… to widać, że ludzie mają wywalone.

3 polubienia

Muszę przyznać że czasem mam problemy ze współczesnym językiem polskim. Wywalone?
Podatki za śmieci, ścieki to pokrywanie konkretnych kosztów (i zysku firmy) a podatek deszczowy to “tylko” ochrona środowiska. On ma skłonić do ograniczania zabetonowywania wszystkiego aby opady były w naturalny sposób wchłaniane przez ziemię, a nie kierowane do systemu kanalizacji, do ścieków.
Ja wiem że to jest oczywiste ale niejeden sobie tego procesu zupełnie nie uświadamia.

3 polubienia

Kościół wybrukowany z opłaty wyłączą, bardzie dołożą osiedlom, szkołom itd

4 polubienia

Na innym forum powstał temat o napoju ze Stonki czy jak jej tam :grin: W zeszłej dekadzie kosztował 1,69 a teraz 3 złote :flushed:
Dziewczyna dopiero jak jej ulubiony napój podrożał, zrozumiała że ona też płaci podatki i ten tysiak co dostaje na dzieci to nie od Jarka, a z podatków idzie :pleading_face:

5 polubień

Rewitalizacja powtórna kosztuje, ludzie są przyzwyczajeni do wygód. Po klepisku chodzi mały procent bo lubi. Nawet prezes nie ma polbruków, asfaltów czy betonów przy swoich włościach. Takie koszty że mu nie starcza emerytury

3 polubienia

Gorzej z energią elektryczną

1 polubienie