Nauczony doświadczeniem po zajechaniu dwóch pralek przekonałem się, że najsłabszym elementem tych urządzeń jest łożysko bębna. Zużywa się ono nieporównywalnie częściej, niż pozostałe podzespoły. Niestety znacząca ilość producentów klepie obecnie modele, zwłaszcza te najtańsze, gdzie owo łożysko jest zintegrowane z bębnem w ten sposób, że jego wymiana jest niemożliwa, lub na tyle droga, że jego wymiana jest wątpliwa pod względem dalszego eksploatowania używanego urządzenia, zamiast kupna następnego, nowego.
Moja rada jest taka, żeby przy wyborze kierować się możliwością wymiany tegoż łożyska. Poniżej odnośnik do strony z takimi informacjami.
Z Twoej wypowiedzi/ opnii? Firmy wyprzedaja zapasy magazynowe? tak. Łożyska ? To problem nie tylko pralek.
Swiat nie jest idealnie okragly.
A pralke to ja mam kolejna, nie liczac watkow pobicznyh. Fanie pralke oddalam. Fizycznie i mentalnie.
Wsadu jakąś średnią.. nie wiem 8-9(?), klasyczna, nie znam się na osiach. Na suszarce mi nie zależy.. ponoć z suszarką mogą być z taką problemy.. ale się nie znam.. nie zależy mi na tym. Cenowo też średnią tak do dwóch i pół mniej więcej😁
Kiedyś miałam…wtedy miałam dobrego sumsiada, który pomagał,ponaprawiał itd. , niestety mu się zmarło.
Ratował pralki od zgubionych w niej przedmiotów jak grzebienie,gumki do włosów, czy inne. Nie, nie chce już zamykanej gorą, ale fajna sprawa, jak nie ma sie miejsca w łazience.. ale w tym mieszkaniu jest spoko.
Mam pralke Electrolux ale symboli Ci nie podam bo nie pamiętam i nie zaśmiecam sobie tym głowy Pralka ma wkomponowaną opcję suszenia ale rzadko z niej korzystam.Wolę rozwiesić lub podsuszać…
Nie upieram się przy niczym bo miałem kiedyś wyśmiewaną włoską Indensit czy jakoś…Służyła mi dokładnie 13 lat!
Potem jakieś deko,beko czy inne eko,nie wytrzymało nawet połowy tego…
Obecnie pralka chodzi już 5 lat i spisuje się bez zarzutu.
Kiedyś była afera, bo odkryto że Bosch opłacał fałszywe opinie wychwalające Boscha i oczerniające włoskie marki - głównie Indesit.
Oprócz tego że serwisowałem trochę sprzętu AGD, to sam posiadałem i posiadam kilka pralek. Najtrwalszą pralką w rodzinie była blisko trzydziestoletnia Candy moich rodziców. Mój niskobudżetowy Siemens działał świetnie ale po sześciu latach padło łożysko i nie opłacało się ciąć i spawać zbiornika. Od ponad piętnastu lat mam Hotpoint AQM9d 49U i niestety dwa razy się zepsuła. Po siedmiu latach od zakupu padł elektroniczny programator, a po dwunastu łożysko - trzeba było dać do fachowca, który rozciął plastikowy basen i wymienił niewymienne łożysko Zdecydowałem się na to, bo pralka jest rewelacyjna, żadna nowa nie dopiera tak dobrze, bo zużywają dużo mniej wody.
W międzyczasie w niemieckim mieszkaniu miałem małą Candy na 3 kilo prania, Boscha i Beko. Beko niezbyt mi przypadło do gustu.
To by się nawet zgadzało z moimi wrażeniami Nic o tym nie wiedziałem ale często można odnieść wrażenia jeśli sie czytuje opinie…
Nic jednak nie zastąpi"kabaretu" przy opiniach dotyczących wczasów i miejsc hotelowych…No chyba żeby przyjąć to na poważnie…Wtedy bezwzględnie należelibyśmy do najgłupszych wśród wszystkich pyskaczy w Europie!
Aż takie naprawy się opłacały???
Części zamiennych nie było. Cały basen z bębnem można było dopasować od innego modelu za ponad 1500, ale nadal było to nierozbieralne. Za połowę tej kwoty mam zamontowane łożysko o wyższej trwałości niż oryginał. Samo łożysko to koszt od 50-200zł.
Właśnie dotarło do mnie, że mam tę pralkę już chyba dwadzieścia lat
Rozumiem.Plus kwestia swoistego"przywiązania"
3000 zl,ileś tam lat temu…Faktycznie,drogo…
Ciekaw jestem [odpukać…] czy i w tej materii potwierdzi się to o czym kiedyś pisał w “Opowieściach z krypty”,Tomasz Beksiński…
A mianowicie że sprzęt przed laty,miał być nie do zdarcia a dzisiaj odwrotnie.Ma sie szybko knocić,byś zaraz poleciał po nowy…
Na razie,ani w Anglii,ani w Poznaniu na nic nie narzekam
Wszyscy producenci, co się na taki numer zdecydowali, mieli kłopoty. Dell, Samsung, Sony i inni ponieśli straty nie tylko materialne ale też wizerunkowe. Niska trwałość nowoczesnych sprzętów wynika z “mody” na kupowanie nowych, z ceny która jest dużo niższa niż kiedyś i próbą konkurencji z tanimi, chińskimi produktami.
W dawnych czasach telewizor czy pralka kosztowały kilkumiesięczne zarobki, teraz za jedną wypłatę kupię drogą pralkę lub kilka tanich. Sprzęty są lżejsze, energooszczędne… i mniej trwałe.