Dzisiaj na fejsie trafiłam na dwa wpisy, żeby zwolennicy rządu i PISu usunęli się z grona znajomych tych osób. Niedawno mój kuzyn wrzucił prowokacyjne wpisy sugerujące, że skoro popiera kogoś innego, to rodzina raczej będzie go odsuwać.
Tak sobie pomyślałam -politycy dziś są jedni, jutro będą drudzy, rząd jest taki, będzie inny, wszystko się zmienia, ale czy w takich przypadkach powinno się traktować rodzinę, czy znajomych jako zakładników? Ryzykować utratę relacji dla jakiejś wątpliwej idei?
Nie wiem. Mam zmoheryzowana mame.
Jak zaczyna peany siadam na uszach. Zreszta dzis z duza przyjemnoscia obejrzalam wywiad z pisarzem Arturo Perez Reverte (pewnie niektorzy cos czytali? Choc nie jest specjalnie w Polsce promowany to wiekszosc jego ksiazek przetlumaczono)
Nablizszym memu sercu bylo porownanie obecnego premiera do Makiaweliego (ciekawe czy jasnie panujacy nam Filip z numerkiem VI aluzje by zrozumial?), wysmianie jezykowej poprawnosci politycznej, najnowszy film z Bondem? Nazwal 007 laleczką a wybory castingiem polaczonym z wyborami miss i mistera.
Fakt, ze Hiszpanki w polityce maja w nosie styl przykusej marynareczki a la Merkel i wybieraja odwazniejsze modele. A chlopcy wygladaja jakby od fryzjera wyszli. Az dziwne, ze ekran brylantyna nie zalatuje.
Trudno nie nawiązywać do polityki ale w domu przy rodzinie lepiej tego nie robić bo opadną maski i polecą siekiery. Życie to teatr.
Wlasnie… Dyskryminowac wyborcow pis no coz… ale zeby jeszcze na obiadku w gosciach XD
W gosci to sie dobre wino przynosi a nie poglady…
Rodzina. Mnie tam zwolennicy Pis nie przeszkadzają. Ale nie cierpię ludzi którzy nawracają na swoje poglądy/wiarę. Bycie zwolennikiem PIS to dla mnie nic złego. Usilne nakłanianie do tego samego już jest dla mnie powodem by takiej osoby nie zapraszać do siebie. Kaznodziei nie potrzebuję w domu.
To nie politycy, rząd, czy partie są powodem odsuwania się od kogoś. Bo jak piszesz to się zmienia. Dziś polityk X mówi to, a jutro temu przeczy; zmieniają poglądy, o ile jakieś mają- pod publikę; przechodzą z partii do partii licząc, że nowej więcej osiągną. Polityka jest brudna i to już od szczebla wójta
@anon18020312 ma rację, poglądy każdy może mieć jakie chce i to jest istotą demokracji. Polityka polityką, ale jakoś dziwnie mieć w gronie znajomych ludzi, którzy otwarcie popierają złodziei, nie dostrzegają gigantycznych afer, łamania konstytucji, praworządności a inaczej myślących wyzywają od “lewaków” i pieją hymny pochwalne na cześć obecnej władzy.
Mam w rodzi osobe o podglądach politycznych różnych od moich (tylko jedną) więc staram się nie poruszać drażliwych tematów w czasie osobistych spotkań, choć tych na szczęście nie ma wiele.
Ale ogolnie ta osba jest spoko pomijajac poglady polityczne? Wedlug ciebie.
Tak, to mój wujek i chrzestny