Jestem ciekawa gdzie teraz znajduje się 3 centymetrowy cieniutki tytanowy drucik w moim ciele…?
No jasne, ale za dzieciaka jeszcze. Jako dorosły, póki co uniknąłem.
Kredę i papier.
Czyli wszystko wydaliłeś… nic ci nie zalega.
Wydalił i się oddalił.
Dokładnie. Jeszcze za szczeniaka piasek jadłem.
Taak na wycieraczę wydalił… sąsiadowi a przed oddaleniem się zadzwonił…
Węgiel jadłem,
gdzies sie zakotwiczyl. oby gdzies nie uszkodzil waznego naczynia krwionosnego. mozna sprawdzic rtg albo chyba? USG (medyk nie jestem)
moj organizm tytan metaliczny przyjmuje za swoj - z implantem w razie czego nie mialabym problemu, zreszta w ogole cialo ludzkie ma to do siebie, ze w przypadku takich klopotow wytwarza torbiele.
wiecej madrzyc sie nie bede, bo chleba medykom i przyszlym medykom zabierac nie mam zamiaru
Tak.
zalezy jak zdefiniowac jedzenie)
z rzeczy nieprzyswajalnych to blonnik, pewne niestrawne pestki i rybie luski z rusztu czyli chityna
kwestie bakterii i wirusow tudziez innych drobnoustrojow niekoniecznie harmonijnych pomine
Lubilem wcinac babcine lekarstwa,o ile byly powlekane na slodko
Dwa razy skonczylo sie tzw.plukaniem zoladka.
buuu wspolczuje
mi raz to zrobili - okazalo sie, ze mam alergie na opienki - podejrzewali najgorsze czyli jakies muchpmory - nie mialo prawa byc, ale faktycznie wiekszosc polskich blaszkowatych mi nie sluzy
ale poza boczniakami, pieczarkami, kurkami, rydzami, gaskami i shitake ostatnio nie ruszam
Kiedyś gumę do żucia połknęłam i “dobrzy ludzie” mnie nastraszyli, że tego nie przeżyję, bo mi się kiszki zlepią ! Stres jaksiemasz, ale na szczęście żyję !
A propos straszenia…“Nie lykaj pestek od wisni bo ci drzewo w brzuchu wyrosnie!”
Mialo byc zapobiegawcze bo ja nie jadlem wisni,ja je pozeralem!
No nieeee aż tak - do akcji drzewnej bym się chyba nie wkręciła, ale wiśnie też pożeram łapczywie jednakże pestki wypluwając skutecznie jak ta Bronka z "Daleko o szosy"pamiętasz?
Pamiętasz, pamiętasz…
To byly czeresnie…
Swoja droga,taki maly filmowy strzal w"10".Ludzie sie wowczas za glowy lapali przed tv i nastepnego dnia,opowiadali…
Albo spiewali,“…daj mi noge,daj mi noge,daj mi noge…
…ja ci nogi,ja ci nogi dac nie moge”
A ja o wiśniach właśnie. czereśnie, to pikuś, zawsze dobre !
Mam takie wiśnie na działce - (szklanki się nazywają) - bardzo słodkie ale wytrawne smakowo" no i ja je właśnie tak garściami do buzi, aż mi po brodzie sok leci
Wszystko zalezy od tego, kiedy go polknelas. PS a to jakas nowa dieta???
Żeby to raz…