Poranek z kulturą (103)

Schumann, Konzertstuck na cztery rogi

image

Delacroix, Śmierć Sardanapala

1 polubienie

Schumann przypasował mi do porannej kawki.

Co do obrazu, zresztą, podobającego mi się, to Delacroix popełnił na nim grubą nieścisłość.
Niemożliwością, bowiem jest leżeć sobie wygodnie na własnym płonącym stosie i czekać sobie spokojnie, aż płomienie ogarną tego leżącego.

Sardonapal był ostatnim królem Asyrii i przypisuje mu się, że spowodował jej całkowity upadek, poprzez swój superhedonistyczny sposób życia. Na obrazie widzimy, że wraz z nim płonąć będą jego kochanki, kochankowie, ulubiony koń, ulubione ubrania i inne takie.
Niby, że on władcą będąc, całą swą władzę wykorzystał, do korzystania z życia w pełni. Tak pisał o nim niejaki Ktezjasz W swej relacji przedstawił bohatera obrazu jako zniewieściałego, dekadenckiego hedonistę, który swoje królestwo doprowadził do upadku. Dzieło Ktezjasza zaginęło ale zdążyło zostać skopiowane przez innego pisarza, który nazywał się Diodor Sycylijski. Nie wiadomo dlaczego Ktezjasz tak przedstawił Sardonapala, ale wiadomo, że tak do końca prawdy nie pisał. Zachował się do naszych czasów Spis Królów Asyryjskich i tam stoi zupełnie co innego. Nie ma tam nikogo o tym imieniu, ale jest podobne, tylko, że ja zapomniałem, jak brzmi. I ten ostatni król, choć był niezwykle rozrywkowy, to jednocześnie dobrym władcą i wojskowym. Pominę tu, o co szła wojna, ale Turcy oblegali Niniwę, a obroną dowodził, właśnie Sardonapal i to tak skutecznie, że oblegający nie dawali rady zdobyć miasta. Kiedy już odstępowali, ktoś ze swoich zdradliwie uśmiercił naszego bohatera. Po jego śmierci rozpoczęły się krwawe rozgrywki o sukcesję, co zakończyło istnienie Asyrii. Turcy przytulili cały kraj do swego państwa, a było to w VII w ne.

3 polubienia

Tylko ze na obrazie nie ma ani płomieni,ani stosu…Jest za to rzeż,zapewne w duzej mierze symboliczna,spowodowana przez króla co samo w sobie ,stanowi nieścisłość,skoro byl libertynem…
Poza tym,czy mozliwe jest aby Delacroix az tak dalece nie mial pojecia o postaci za którą sie zabrał?
Z obrazu bowiem wynika iz król byl juz na takim etapie zwyrodnienia ze podniecal sie przelewaniem krwi swoich poddanych i kochanek/nałożnic…Czyli,wzgledem faktow jakie podałes,kompletna bzdura.

2 polubienia

Dym widać, czyli płomienie zaraz będą. Twoje spostrzeżenie jest trafne. Malarz tak to sobie zinterpretował, a ja pozwoliłem sobie wydać opinię, tym bardziej, ze cała ta heca jest mi znana. Sęk w tym, że o pogrzebie króla nie wiemy nic, ale wiemy, jak to wyglądało w tamtych czasach i na tej podstawie można domniemywać, że królewskie zwłoki spalono. A czy razem z “całym dobytkiem”? Tak pisał Ktezjusz, ale gdzie indziej nie ma potwierdzenia.

W sumie, malarsko, według mnie; obraz świetny.

3 polubienia

Malarsko,owszem.Nawet jestem zaskoczony bo Delacroix nie nalezy do moich faworytow.

2 polubienia

He, he, wreszcie NAPISAŁEŚ!!! :sweat_smile: Ja się tylko zastanawiam co winien koń…

1 polubienie

Dla mnie najlepszy jest portret Chopina…

Shumann strawny
malowidlo nie
do peonii im daleko

1 polubienie

ladnie to kwitowales w kwestii Delacroix,

Ojjj wiesz jak czekam na PEONIE!!!

@birbant
@collins02
Malarz to nie kronikarz wiec maluje to co mu natchnienie podpowiada. Nawet jezeli obraz jest quasi-historyczny, to wolno mu (!) przedstawiac te historie jak on to widzi, bowiem fakty w obrazie sa drugorzedne (co zrestzta udowodnili juz Picasso, Dali i inni) :stuck_out_tongue:
Niemniej jednak dziekuje @birbant za objasnienia historyczne, ktore wielce sobie cenie!!! Tak wiec dzionek mi sie wspaniale kulturalnie zaczal :grinning:
Dzieki wam panowie!

To jeden punkt. Drugi to taki ze takze odbiorca ma “prawo” oceniac obrazy wedlug swoich gustow i upodoban. Wiec ja przede wszystkim uwazam ten obraz za dosc chaotyczny z nagrolmadzeniem nieznanych mi symboli, Ale poza tym sztuka wspaniala.

Co do muzyki to nigdy Schumann nie byl moim ulubionym, chyba ze w wykonaniu Lisieckiego. Natomiast przedstawione wykonanie jest poprawne. O ile ktos tu pamieta co mam na mysli piszac poprawne
Co do rogu zas: wczoraj slyszalam w radio ciekawa audycje o czlowieku bez rąk ktory nauczyl sie grac na rogu (!) i nawet daje koncerty. Niestety nie zapamietalam nazwiska

3 polubienia

Ojejjj, jak mógł tego dokonać???

1 polubienie

@elsie
Podano tylko ze ma odpowiedni stojak
A gra przepieknie!!!
Moze uda mi sie znalezc w internecie jak sie nazywa
I on nawet Schuberta gral (z orkiestra)

1 polubienie

O, żebyś znalazła! To niesamowite!

1 polubienie

I tu sie zgodze.Podobnie jest w filmie ktory stanowi wizje rezyserską a nie Poslka Kronike Filmową.Zreszta czesto o tym pisalem :slightly_smiling_face:
Kiedys jednak cos rzuca sie w oczy…
Gdyby tak ktos namalowal Jagiełle pod Grunwldem,spitego w trupa z dziwkami na karku?
A gdyby ktos namalowal zbrodniarza Dzierżyńskiego w aureoli ratujacego od śmierci carskiego oficera?
Są jakieś granice.Tak stylistyczne jak i przyzwoitości.Poza tym,tak jak malarz ma prawa do swych spjrzeń tak i odbiorca nie musi ich akceptować.
Tutaj żloty środek nie istnieje.

2 polubienia

Absolutnie nie potępiam obrazu i jego autora, korzystam tylko z okazji, by podzielić się tym, co wiem.

2 polubienia