Poranek z kulturą (109)

Beethoven, Coriolan

Siemiradzki, Pochodnie Nerona

1 polubienie

To malowidło w Krakowie wisi? Monumentalnie dopracowane :+1:

1 polubienie

Sam nie wiem…Im dluzej patrze na jego obrazy tym bardziej mam odczucie kiczu.
Z drugiej strony,detalista byl z niego wyjatkowy.Niektore twarze fascynują…

Bo one sa na pograniczu kiczu.
Jak stanelam przed tym w muzeum to pierwszym odruchem bylo uciekac gdzie pieprz rosnie. Ale bylam lata pozniej w muzeum krolowej Zofii w Madrycie, i stwierdzilam, ze na swiecie bywaja gorsze rzeczy niz niewinny, sielankowy Siemiradzki. Przynajmniej wiesz co na tym obrazie jest :smile:

1 polubienie

Sielankowy???Palenie ludzi zywcem to raczej wymaga specyficznego poczucia humoru :thinking:
Co do mozliwej ucieczki…To akurat sobie wyobrazam i zawsze pierwsze co mi na myśl przychodzi to warszawska Zachęta :face_with_raised_eyebrow:

U niego nawet te zywe pochodnie sa dekoracyjne :stuck_out_tongue_winking_eye: nie wiem czy byles w tym madryckim muzeum, sztuki nowoczesnej zreszta. Zeby tam ludzie poszli przeniesli Guernice z pawilonu, bo inaczej to tam chyba by sami masochisci chodzili. :smile:
Zacheta przy tamtym magazynie osobliwosci to pikus.

1 polubienie

Byl tam moj siostrzeniec…Ja na razie Madryt mam tylko na liscie :wink:

1 polubienie

Ja nie wiem, czy turystycznie to nie lepiej do Toledo jako bazy i ze dwa wypady do Madrytu?

1 polubienie

Nie zastanwialem sie na razie bo poki co,jestem ofiarą miłosci do Wloch :wink
Ale gdy temat zaistnieje,zglosze sie do Ciebie na konsultacje.:

1 polubienie

Nie ma sprawy.