Beethoven, Coriolan
Siemiradzki, Pochodnie Nerona
To malowidło w Krakowie wisi? Monumentalnie dopracowane ![]()
Sam nie wiem…Im dluzej patrze na jego obrazy tym bardziej mam odczucie kiczu.
Z drugiej strony,detalista byl z niego wyjatkowy.Niektore twarze fascynują…
Bo one sa na pograniczu kiczu.
Jak stanelam przed tym w muzeum to pierwszym odruchem bylo uciekac gdzie pieprz rosnie. Ale bylam lata pozniej w muzeum krolowej Zofii w Madrycie, i stwierdzilam, ze na swiecie bywaja gorsze rzeczy niz niewinny, sielankowy Siemiradzki. Przynajmniej wiesz co na tym obrazie jest ![]()
Sielankowy???Palenie ludzi zywcem to raczej wymaga specyficznego poczucia humoru ![]()
Co do mozliwej ucieczki…To akurat sobie wyobrazam i zawsze pierwsze co mi na myśl przychodzi to warszawska Zachęta ![]()
U niego nawet te zywe pochodnie sa dekoracyjne
nie wiem czy byles w tym madryckim muzeum, sztuki nowoczesnej zreszta. Zeby tam ludzie poszli przeniesli Guernice z pawilonu, bo inaczej to tam chyba by sami masochisci chodzili. ![]()
Zacheta przy tamtym magazynie osobliwosci to pikus.
Byl tam moj siostrzeniec…Ja na razie Madryt mam tylko na liscie ![]()
Ja nie wiem, czy turystycznie to nie lepiej do Toledo jako bazy i ze dwa wypady do Madrytu?
Nie zastanwialem sie na razie bo poki co,jestem ofiarą miłosci do Wloch :wink
Ale gdy temat zaistnieje,zglosze sie do Ciebie na konsultacje.:
Nie ma sprawy.