Poranek z kulturą (180)

Czajkowski, Eugeniusz Oniegin (Walc)

Zoffoli, Walc

3 polubienia

Czajkowski się nie czaił
i fajną muzę walił… :grin:

Bardzo podoba mi się ten obraz, widzę go po raz pierwszy.

2 polubienia

Ja pierwszy raz słyszę o takim malarzu… :joy:

2 polubienia

Zawsze wolałabym żyć w przyszłości, niż w przeszłości. Ale dla tych stroi, balów mogłabym zrobić wyjątek :slight_smile:
Czajkowski, jak zawsze piękny, obraz też mi się bardzo podoba.

2 polubienia

Ach, te stroje… Ale był kłopot ze zdejmowaniem… :innocent:

A co tam, zaryzykowałabym :slight_smile:

1 polubienie

Panowie musieli mieć cierpliwość… :joy:

1 polubienie

Nie liczac utrzymanie higieny w tych stertach zakładek, falbanek i koroneczek
A azotoksu wtedy nie znano.

3 polubienia

Higieny też nie,

3 polubienia

Stąd WSZY i nie tylko…

Od mycia można umrzeć. Tak jak od świeżego powietrza…!!!

1 polubienie

Wy, to umiecie sprowadzić człowieka na ziemię. Przecież wiem o robactwie, ale… nie można przez chwilę pomarzyć o takiej kiecce i prawdziwym balu???

4 polubienia

Panowie po prostu kiece zarzucali panience na głowę i już u celu byli.image
Ale do pieszczot w takich fatałaszkach średnio się nadawały.

2 polubienia

Fakt, majtki były nieznane w tamtech czasach. Czyli cóś za cóś… :kissing_smiling_eyes: :grinning:

2 polubienia

Angelo Zoffoli…Przypomina troche cytowanego tu Zatzke lub Johna Seargenta…Wloski malarz końca XIX wieku…Przeszło mi to kiedys przez rece ale ogólne wrazenie wszystkich obrazow zlewających sie w jedno :slightly_smiling_face: Co do Seargenta to podobienstwo dotyczy wybranych dziel jak Rosina czy Poranny spacer.I moze Gondolierzy…
Zoffoli jednak prawie"nie wychodził’ z takich salonów wiec ta moja teoria moze sie wydawac ciut naciągana.
Ogólnie,lubie takie senne zamglenie.Przy jednoczesnym zachowaniu wszelkich detali…

1 polubienie

Raz a dobrze… :joy:

1 polubienie