Poranek z kulturą (26)

Mozart, Wesele Figara (Deh, vieni…)

Konstantin Makowski , Arkadyjskie szczęście

1 polubienie

Ładna ta aria, to znaczy ta pani, co ją, tę arię śpiewa.

C do tego idyllicznego obrazu, to widzę go po raz pierwszy, ale znam inny tegoż autora, a mianowicie; “Śmierć Iwana Groźniego”.
Coś mnie się kołacze pod deklem, że w 1915 zginął, bo zderzył się z tramwajem.

1 polubienie

Tej pani to sie naszukalam: inne mi sie nie podobaly. A pozy tym najpierw zrozumialam, ze Iwan sie zderzyl z tramwajem (ale niedawno sie obudzilam…) :grin:

1 polubienie

Makowski…Makowski…gdzies mi cos dzwoni…

A co do muzyki to totalne zaskoczenie. Nie znam zupelnie tej pani. I nie zaluje - nie bylam w stanie wysluchac do konca. Chyba ze to wina kiepskiego nagrania…
To juz mi sie lepiej podoba:

albo to:

1 polubienie

To akurat “na wkus i cwiet…” :grin: A Makowski moze Ci slojarzyl z Polakiem (tym od kanciatych dzieci…)???

1 polubienie