Haydn, Il mondo della luna (Finale)
Leon Kowalski, Nocna samotność
Kolejny Haydn wysłuchany.
Obraz jakiś dziwny, ale coś w nim jest intrygującego.
Ciekawy obraz
Muzyki poslucham po sniadaniu
Dzien dobry ranny ptaszku
Faktycznie jest cos intrygujacego w tym obrazie
Troche nocy na nia nakapalo…
Cosik mi się zdaje, że to dla tzw. sfer wyższych, a nie dla ludu pracującego…
Co do muzyki: swietne wykonanie, swietna inscenizacja
Chyba długo kształcona nasza muzyczka (czy muzykolożka) myśli o nas: Co za głąby i drewniane uszy…?
Haydn byl “ludem pracujacym”. Jego miejsce przy stole bylo wsrod lokaji…
A moje wśród harmonijnych stworzeń DSHN-u…
@elsie
A to rozrywkowo-klasycznie dla ciebie (powinnas chyba zrozumiec)
i moze dla @birbant -a rowniez
Ześmiałem się z tego śmiechu, jak pszczoła…
Cos pieknego!
Znam ten obraz od dawna ale nie znalem w ogole autora.
Jak dla mnie typowy początek XX wieku…Własciwie to nie zdziwilbym sie gdyby podpisal sie pod nim E.Munch.
Lub Claude Monet z okresu gdy malowal"Japonski mostek"…
Klasyka zawsze mi sie podoba!
Klasyka jest tylko obrazu nie widze.To raczej bardzo wczesne zdjecie
powinno byc odeslanie do YT - zaraz sprawdze.