Żona do męża;
– Czemu ziewasz, jak do ciebie mówię?
– Nie ziewam, od godziny próbuję tobie odpowiedzieć…
-Tato, co to jest wonność słowa?
-Zamknij się gówniarzu!!
Był sobie taki malutki chłopczyk, co jeszcze dobrze mówić nie umiał, ale klął już, jak szewc.
I pewna ciocia zwróciła mu uwagę;
– Niuniuś, bąbelku mój, ząbki ci jeszcze nie wyrosły, a ty się tak brzydko wyrażasz.
A na to ten gówniarz, pokazując paluszkiem na swe górne dziąsełko, gdzie wyrzynała się jedyneczka’
– A to chuj…?
Ja słucham mądrych. Mądrych wg mnie.
Czyli mądrych inaczej…
Jedzie Jasio rowerem:
- Lowelku jedź!
- Lowelku stój!
Pewna pani widząc jego wadę wymowy mówi: - Taki duży chłopczyk, a nie potrafi poprawnie wymówić ‘‘r’’
A Jasio na to: - Spierrrdalaj starrra kurrrwo! A ty Lowelku jedź.
Nie zabił jej jednak, tak jak ten starszy pan opisany w mediach w ub.tygodniu niedługo po tym, jak razem zamieszkali po okresie wieloletniej znajomości. …sąd orzekł, że pan miał ograniczoną poczytalność. Ja mu się nie dziwię. Cisza to czasem luksus.
Wiesz co powinno być zanim się weźmie ślub? Wspólne mieszkanie. Wtedy wady wychodzą.