Chyba bardziej żrąca.
u nas na forum to sie raczej taka by przyjela
A u mnie kolekcja leków ha ha, a ty nie masz
no nie mam, witaminki, mikroelementy, jakis paracetamol i lek na wyrownanie cisnienia w szufladce strasza.
czasem doraznie inne niezbedne, ale to w przypadkach wymagajacych interwencji lekarza. na lekomanie, ze zyc bez tabletek nie moge nie cierpie, a na szczescie nie choruje na tyle, zeby miec w domu przenosna apteke.
Pewnie połowy twoich nie mam, teraz rano mam tylko 8 różnych na czczo ale popijam mineralną, 4 po obiedzie i 3 przed spaniem, Część z nich od 3 lat sprowadzam prywatnie z Norwegii od producenta - mają 5 moich krajowych w jednej sztuce, a i tak koszt mniejszy, niż bym pił alko jak kiedyś. Może jak się zestarzejemy to zrobimy sobie wyścigi na wózkach albo w chodziku, ja
upiekę sernik i ci zaparzę cherbatkę a ty mi włożysz protezę do buzi
ee tam, jeszcze mi do wyscigow na wozkach troche brakuje
do protezy tez.
A jutro, pojutrze nie wiemy co nas spotka
Santo subito.