Zaiste, Polska jest, naprawdę katolickiem krajem. Nie tylko ludzi się tu chrzci, ale także paliwo i alkohole.
Jeszcze mleko (jesli takie istnieje…).
Mleko to już przechrzczone jest na jakiś biały napój w kartonie.
Faktyczniemkiedys udalo mi sie kupic mlekomprosto od krowy,to wydawalo mi sie,ze maslo pije.nie te biale popluczyny.
Ja juz zdazylam zapomniec…
Jak masz problemy zoladkwe to nie trzeba ziolek typu normosan, wystarczy szklanka bialego plynu.
Teraz mam daleko,ok20km.Jest tam chodowla krow mlecznych,czasem kupowalem tam mleko,ale tylko dla siebie,dla reszty rodzinki bylo,za tluste.
A ja bylem wychowany na mleku,prosto z ,dystrybutora’’ czesto pilem jeszcze cieple,prosto z udoju
U mnie jest pasteryzowane pelnotluste - nie ma porownania z tym prosto od krowy, ale wypic sie da. Ale tylko w jednym sklepie. I kefir tez maja. Market, nie jakis ekologiczny z cenami z sufitu.
Mieszkam w malej kmejscowosci,zaopatruje sie w malym sklepie,gdzie sprowadza w miare znosne mleko.
Ale tez nie ma porownania do tego od krowkil
Czasem mi sie wydaje, ze to “pelnotluste” za komuny bylo bardziej wartosciowe niz obecne z kartonikow. Zwroc uwage, ze coraz wiecej ludzi wykazuje nietolerancje na laktoze - ale kiedy oni pili inne mleko niz to sterylizowane metoda UHT?
To samo mialem napisav,ze mleko z czasow PRL w butelkach,czy 20l bajkach,bylo bardziej wartosciowe,niz obecne w kartonach.
Co to za mleko,ktore ma przydatnosc do spozycia dwa tygodnie.lub wiecej.
Kartonikowe? Do trzech miesiecy.
A sprobuj zrobic kwasne mleko,
Zepsuje sie,a nie skwasnieje
Z kartonikowego? W naszym klimacie tzn. srodziemnomorskim najczesciej zaplesnieje.
Nawet “zaszczepione” kefirem czyli zywymi bakteriami i trzymane w chlodziarce wychodzi swinstwo smakujace plastikiem
Zeby chociaz kefir dodtac,to by bylo dobrze.
Jogurty mi nie smakuja,a tylko one sa dostepne,przynajmniej u nas.
Kefir to tylko jak pisalam - w jednym sklepie. Robi to malenka lokalna spoldzielnia - zbyt maja, bo tu duzo ludu z Niemiec, GB czy krajow skandynawskich. A jogurty? Grecki bezsmakowy jeszcze ujdzie. Pozostale za slodkie - czasem jako deser?
Leone_Marco
okonek
U nas jest jeszcze maslanka
Porownanie z ta polska zadne ale lepsza od czegos co tu nazywaja jogurtem
Zdzichu woła Jolkę:
- Te Jola, chodź no tu, weź no zobacz, bo chyba miliona wygrałem w Lotto.
Jolka sprawdza: - Faktycznie, to co mi kupisz?
- Tobie? Poszła mi do garów.
No i tak się Zdzichu zastanawia, co by tu sobie kupić? - Mam - pomyślał - zawsze chciałem mieć Mercedesa.
Jedzie do salonu Merca, wpada, a tam…?
…już na niego czekają. - Dzień dobry, witamy, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać model Merca w prezencie i od nas milion “baksow” extra. Zdzichu twardy chłop, ale mało się nie rozpłakał ze szczęścia. Jedzie tym Merolem do domu, głaszcze walizkę z wygraną i drugą - prezent od Mercedesa, aż tu nagle… …po hamulcach!.. (zatrzymał się)
- Przecież zawsze chciałem mieć jeszcze Rolexa - i zawraca.
Wpada do salonu Kruka, a tam… (stała już historia) już na niego czekają… orkiestra, tort, telewizja… - Dzień dobry, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać dowolny model biżuterii i od nas dodatkowo milion “baksów”. Zdzichu nie wytrzymał, rozpłakał się jak dzieciuch.
Jedzie Merolem do domu, spogląda co chwilę na Rolexa i trzy walizki pełne szmalu, aż tu nagle… … po hamulcach! (zatrzymał się) - Kurcze - zachciało mu się kupkę zrobić, tylko jak? Gdzie? W środku drogi? Co chwilę mijają go inne samochody?
- Aaaaa, bogaty jestem - pomyślał - stać mnie, mogę sobie wejść do rowu (przydrożnego) i po robocie.
Tak zrobił. Wszedł do rowu i zajął się … (tym, po co tam wszedł), aż tu nagle…! - Kurcze, że też nie pomyślałem, żeby wziąć jakiś papier do wytarcia!
- Aaaaa, bogaty jestem, co mi tam.
I zamierza posłużyć się wystającą kępka trawy. Ciągnie, ciągnie… aż tu nagle! Jak go coś z boku nie palnie! - Czyś ty zwariował Zdzichu!!?? Nie dość, że w łóżko narobiłeś, to jeszcze chcesz mi wszystkie włosy z p***y wyrwać!?
Tak! Kiedy to zauwazylam, przestalam PIC!!!