Nieco gorzki…
Co jest gorsze od kraba na pianinie? Rak na organach,
Swietne! A podobno raki sa dobre (nie probowalam…Krabow tez nie!).
Raki w smaku złe nie są. Trzeba umieć je gotować. Na wakacjach, jako pacholę jeszcze, próbowałem je łowić z wiejskimi dziećmi. Kraba też próbowałem, gdzieś w jakiejś knajpie w latach dorosłych, ale tyłka ten smak mi nie urwał. Raz to się zdarzyło, więcej na kraby apetyta u siebie nie stwierdziłem.
Co robic i tak nie mam gdzie sprobowac…
Nic nie robić i nie próbować. Rak jest rybą na bezrybiu, jak mówią.
Raka nigdy nie chciałabym próbować (no chyba, że mowa o stawonogu)
Kraby jadlam, ale jakos rakow nie mam sumienia - takie sympatyczne zwierzatka…
Rak to jeszcze rzadszy od ryby, bo wymaga bardzo czystej wody, a gdzie taka znalezc?
No pewnie!!!