4 polubienia
Hannibal Lecter te portfele szył?
4 polubienia
Tak mysle, ale z nieharmonijnych kobiet…
1 polubienie
Rozmawia dwóch kumpli o trzecim;
- wiesz, że Stefan jest w szpitalu?
- No coś ty, jeszcze wczoraj go wiedziałem z wystrzałową blondynką?
- Zgadza się, ale jego żona też go z nią widziała…
5 polubień
Jak to trzeba, panie, uwazac…
1 polubienie
Kiedys był w sprzedaży pasztet drobiowy z wizerunkiem uroczego bobasa na etykiecie, potocznie mówiło się na ten wyrób “Pasztet z dziecka”
4 polubienia
Nie kojarze, moze dlatego, ze u mnie kupne pasztety byly ostatecznoscia ( babcia robila domowe)
2 polubienia
3 polubienia
Pamiętam, pamiętam…
1 polubienie
I Szewdzi nie sa gorsi:
2 polubienia
Zupelnie nie kojarze. Moze to na stoleczny rynek bylo?
W całem kraju.
no to pewnie lata 90?
to juz tylko bywalam w Polsce
a bardzo mnie rozczarowal paprykarz szczecinski - kupilam z sentymentu w polskim sklepie puszke tego przysmaku i nawet wedrowne koty zignorowaly.
1 polubienie
Raczej 80, ale już dobrze nie pamiętam.
2 polubienia