Poranny sucharek

image

8 polubień

Byli tacy, którzy twierdzili, że życie zaczyna się po pięćdziesiątce, a najlepiej dwóch. A dla mnie lorneta z meduzą, a jeszcze lepiej sztafeta była tym minimum. :slight_smile:

5 polubień

Co to jest nic?

  • Pół litra na dwóch!
    #@
    Poranek. Skacowany mąż i nadąsana małżona siedzą przy stole. Ponura cisza. W końcu małżonka nie wytrzymuje:
  • Ale wczoraj wróciłeś nachlany!
  • Ja?! Wcale nie byłem taki pijany!
  • Nie?! A kto w łazience błagał prysznic, żeby przestał płakać?!!!
    #@
    Mały Jasiu puka do sąsiada.
  • Tatuś prosił, żeby pan pożyczył…
  • Cukru? Soli? - próbuje zgadnąć sąsiad.
  • Nie, korkociąg.
  • Korkociąg? Powiedz tatusiowi, że zaraz sam przyniosę!
    #@
    [- Nigdy nie pij kiedy prowadzisz.
  • Dlaczego?
  • Bo za dużo się rozlewa.]
7 polubień

Nawalony facet w tramwaju do kobiety; - ale pani jest brzydka…
Oburzona kobieta odpowiada; - a pan pijany, jak świnia…
Na to pijak; - ale ja jutro wytrzeźwieję…

8 polubień

Sztafeta to nie wiem… :innocent:

2 polubienia

Ja też nie wiem, ale stawiam na sałatkę :grinning:

2 polubienia

Hmmm, mam nieprzyjemne skojarzenia… :innocent:

1 polubienie

Sztafeta w piciu, to przekazywanie sobie kieliszka, albo szklanki z alkoholem, albo wywoływanie konkretnego uczestnika popijawy do wypicia czyli przepijanie do siebie.

Jest jeszcze i drugie dno, czyli znaczenie tej sztafety. Bieg na cztery setki. Czyli cztery sety do wypicia.

  • Kelner, sztafetę proszę… :grin: sztafetę i galeretę… :stuck_out_tongue:
2 polubienia

Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:

  • Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
  • Ano, panocku, drink “Góracy”! Odpowiada barman.
  • Jak to “Góracy”, co to jest?!
    Barman na to:
  • Widzicie, biezemy sklanecke wina…no moze być dwie…góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa…no może być dwie…góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
    Następnie sklanecke wódecki…moze dwie…góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
    Na koniec biezemy sklanecke koniacku…no moze dwie…góra cy i wlewamy do garnecka.
    Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke… moze dwie…no góra cy. Po wypiciu wstajemy…robimy krocek…moze dwa…no, góra cy!
    :grinning:
8 polubień

Wchodzi baca do knajpy i barman proponuje; - co byście baco wypili, mamy piwo, wino, wódkę, koniak…
Baca przerywa; - wsycko…

5 polubień

Facet pije drinka każdego wieczoru przed pójściem do łóżka. Po latach takiej praktyki, żona chce, żeby przestał. Bierze dwie szklanki, do jednej nalewa wody, do drugiej whisky. Po posadzeniu męża przy stole, gdzie stoją szklanki, żona przynosi jego pudełko z przynętą na ryby. Mówi:

  • Zobacz.
    Wkłada robaka do wody, a ten pływa. Wkłada robaka do whisky, a ten natychmiast zdycha. Żona, czując, że jasno przedstawiła sytuację, pyta:
  • No, i jakie wnioski wyciągniesz z tego eksperymentu?
  • Jeśli będę pił whisky, nie będę miał robaków!
    :grinning:
5 polubień

-Mamo,idę na imprezę do kumpeli!
-Tylko wróć trzeźwa!ć
-OK,będę pojutrze.

Mąż do żony:
-Kochanie,dziś wieczorem w pracy jest bal przebierańców,ale nie wiem za kogo się przebiorę…
-Najlepiej nie pij,nikt cię nie pozna.

Żona w drzwiach:
-Jadę do matki na kilka dni. Będziesz grzeczny,nie będziesz rozrabiał?
-Spokojnie-już mam rozrobione…

4 polubienia

Sztafeta to cztery razy sto.

5 polubień

Hahaha, moze dwa razy, gora cy…

image

3 polubienia

Aaa, to pierwsze znaczenie widzialam (bozem jeszcze nie w leciech ku piciu byla…)! :joy:

1 polubienie

Madry czlowiek… :joy:

1 polubienie

To by mnie nie bylo…!

zalezy czy zakaska nie zaszkodzi @elsie :wink:
jeszcze jest fotograficzny drink wywolywacz z utrwalaczem - czyli piwo z wodka, szczegolnie wykanczajacy w wersji irlandzkiej - Guiness z whisky
jak osobnik po tym wyglada? w sposob zblizony do tego:
https://uh.gsstatic.es/sfAttachPlugin/182041.jpg

4 polubienia

Ty mi nie mow: bylam SWIADKIEM! Facet malo nie spadl pod stol!!!

1 polubienie

ja znam czlowieka - pijany sie robil na widok butelki z piwem, a imprezy konczyly mu sie zwykle zsuwem podstolnym :wink: czy jeszcze zyje to nie wiem?

1 polubienie