Poranny sucharek

8 polubień

Wciska się baba do niepomiernie zatłoczonego tramwaja i na głos narzeka; - ale tłok.
A na to jakiś koleś z dumą w głosie; - to mój…

5 polubień

Chwalipieta sie znalazl :joy:

2 polubienia

Ale on się piętą nie chwalił… :thinking: :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Tez tam uwazam! :rofl:

2 polubienia

To tez coś z tej beczki
W zatłoczonym autobusie kobieta krzyczy do stającego za nią faceta:
– Proszę się o mnie nie ocierać wiadomą częścią ciała!
– Ależ, to nie tak, jak pani myśli, mam w kieszeni zwitek banknotów, to moja wypłata.
– Taaaa, jasne, a na ostatnim przystanku dostał pan podwyżkę!

6 polubień

Moze dostal??? :joy:

Jak się ocierał, do podwyżka wraz ze stwardnieniem wystąpiła… :innocent:

2 polubienia

W pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:

  • Jak tam Twój wczorajszy wieczór?
  • Beznadzieja… mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał… A u Ciebie?
  • No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego seksu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
    W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
  • Jak tam Twój wczorajszy seks?
  • No za-je-biś-cie! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
  • U mnie? Krwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę - nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie było beznadziejne i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy, krwa
    przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem dojść. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.
    :grinning:
8 polubień

Nagroda… :innocent:

1 polubienie

Kazdy ma prawo do wlasnego zdania… :joy:

1 polubienie

Pewien murzyn, tudzież afroamerykanin pracował w polskim tartaku. Niestety pewnego razu uległ wypadkowi i w prawej dłoni stracił palce, wskazujący i serdeczny. Będą u lekarza po wypadku bardzo ubolewał nad stratą, więc lekarz zaproponował mu eksperymentalny zabieg przyszycia palców od dawcy. Z tym że palce będą białe. Operacja udał się nadspodziewanie dobrze i palce funkcjonowały bez zastrzeżeń.
Pewnego razu dłoń z dwoma białymi palcami przykuła uwagę pewnego mocno wstawionego jegomościa, gdy obaj podróżowali jednym tramwajem. Pijaczek mętnym wzrokiem obserwuje dłoń obejmującą uchwyt dla podróżujących na stojąco i po chwili rzecze:
-Co kominiarz, na dziwki się chodziło?
:stuck_out_tongue_winking_eye:

5 polubień

Kwadrans później w miejscu murzyna stanęła kobieta. Trzymając dłoń w uchwycie, o którym była mowa odsłoniła pachę, która wg. ostatniego krzyku mody była owłosiona. Pijaczek ponownie wpatruje się mętnym wzrokiem i po dogłębnej analizie sytuacji odzywa się:
-Te, baletnica, a ta nóżka to nie za wysoko?
:woozy_face: :grin:

5 polubień

O matko!!! :joy:

Ciekawe czy pojela… :grin: