Miś na pewno cosik zakansza… (znając jego Sługę…)
Birbuś, ja wiem: Maja Twaja ichniaja…
Moja na spółę z innemi pacjentami.
Zakanszać skończył godzinę temu, teraz łazi gdzieś, bo go nie widzę.
Wielorazowego użytku, aha…
Sprawdź buty…
Pełen buty sprawdzę buty.
Jak można z kota wzrok zdejmować?
Kurczę, już się boję pisać, bo same śmieszne skojarzenia mam
Nie pomoże Twoja buta
Kiedy już zajrzysz do buta…
Bo obuty w nowe buty, teraz jestem pełen buty.
Jeśli w szafie sobie stały
To i kota powstrzymały…
Nie wygram z Wamy babamy, kłaniam się i znikam.
Tylko powoli, coby uśmiech został…
Chciałabym wierszyk o tuszy
ale w otchłani mej duszy
pustka, które mnie smuci
tuszę, że wena wróci.
Póki co, to ja wróciłem.
Fajnie. Ja jeszcze w pracy ale już parę minut po pierwszej będę w domu.
Misiek się stęsknił i mnie emabluje natrętnie, coby odrobić samotność. Zaraz go na dwór wypuszczę, a później podrobię szyneczki, bo z sierści wyskakuje do tejże.
Tylko tak delikatnie z szyneczką, żebyś zwierzaka nie rozpuścił. Miałam przez 2 tygodnie na przechowaniu kotkę koleżanki. Po jej powrocie kotka stała się niejadkiem, bo chciała jeść to, co u mnie (a ja musiałam jej dawać frykasy, bo bardzo tęskniła za swoją panią i żal mi było zwierzaka).
To prawda, Ale, póki co nie ma z tym kłopotu. Inna sprawa, że ostatnio miał żarcie, jak dla niego, przezajebiaszcze. Jak zacznie być wybredny, to wygłodzę go i tyle.
Na wszelki wypadek kup zapas myszek…