Akrobata???
Nie, jedynie ciekawski.
Jak dorwę, to zapodam!
Auć!!
Nie martw się, nie przewiduję…
Ja zawsze spodziewam się niespodziewanego.
Ale możesz nabawić się nerwicy!!!
Przecież nie wszystko co niespodziewane niesie ze sobą jakieś negatywne skutki. Nawet jak ktoś dorwie, to też w pozytywnych zamiarach może to czynić.
A mnie jakoś NIKT nie chce dorwać…
No cóż, może to kwestia nastawienia …
Wolę nie myśleć. Po co psuć sobie humor?
Ale mi nie chodziło o nastawienie w sensie myślenia, tylko nastawienie się w odpowiedniej pozycji. Ręczę, że amator do dorwania szybko by się znalazł.
No cóż,możesz mieć rację,oby! Zboczeńców nie brakuje, grunt: nie tracić nadziei
Chwila, chwila, nie szufladkuj zboczeńców i koneserów w tym samym pudle.
To jak stanę z transparentem radzisz umieścić napis “szukam KONESERA”?
Może raczej anons w tym stylu:
Pani w adekwatnym wieku i nietuzinkowych zainteresowaniach, posiadająca własne lokum, poszukuje konesera muzyki klasycznej i malarstwa Renoira lub Rubensa. Cela matrymonialny wykluczony.