Poranny sucharek

1 polubienie

Kłótnia małżeńska.
-Chciałbym umrzeć! - woła mąż
-Ja też! - krzyczy żona
-To ja już nie!


-Ja już nie mogę, Stefan. Jak wracam napityy do domu, moja stara napierdziela mnie w łeb wałkiem!
-Włodek, załóż na głowę garnek i będzie spoko.
Następnego dnia:
-I co, Włodziu, pomógł garnek?
-Tak, dzięki! Jak go wcisnąłem, to sucz nic nie widziała i mnie nie trafiła!


Podczas nieobecności żony facet postanawia zrobić jej niespodziankę - i pomalować deskę w toalecie. Po skończonej robocie udaje się do kuchni, żeby przygotować sobie zasłużony posiłek.
Żona wraca wcześniej niż planowała i - rzecz jasna - najpierw pędzi do kibelka. Siada… no i deska jej się przykleja. Nijak nie daje się oderwać. Żona wściekła, drze się na męża i każe wieźć się do lekarza. W gabinecie demonstrują problem lekarzowi. Facet pyta:
-Widział pan kiedykolwiek coś takiego?
Na to lekarz:
-Owszem. Ale jeszcze nigdy w ramce.

2 polubienia

Nie, no ryczę ze śmiechu! :joy: :joy: :joy:

1 polubienie