Mąż do żony; - kochanie, czy ty coś gotujesz, czy kot się znowu zesrał?
Ołomatko! To pewnie o mnie! 
Mam sąsiada, który ma 90 lat i Alzheimera. Zawsze rano pyta czy nie widziałem jego żony. Aż mi go żal, kiedy po raz n-ty odpowiadam, że jego żona umarła 20 lat temu. Mógłbym udać, że nie usłyszałem pytania, ale widok jego szerokiego uśmiechu za każdym razem kiedy słyszy odpowiedź jest tego wart.
Mam ujmującą żonę. Sobie ujmuje lat a mi pieniędzy.
Dziki Zachód.
-Mamo, Bill się na pewno ze mną ożeni!
-Oświadczył Ci się?
-Nie, ale już zastrzelił swoją żonę!
-Dlaczego nosisz obrączkę na nie tym palcu, co trzeba?
-Bo wyszłam nie za tego, co trzeba.
-Słyszałem, że masz problemy łóżkowe. Co się dzieje?
-Ja się staram, żona stara…
Psycholog do pacjenta: Pamiętaj, że liczy się wyłącznie twoje zdanie. Twoja dziewczyna ma się podobać tobie i tylko tobie. Nie twoim rodzicom, nie twoim kolegom, nie twojej żonie.
-Kochanie, wyrzuć śmieci!
-Przecież dopiero co usiadłem!
-A co do tej pory robiłeś?
-Leżałem.
-Misiaczku, może odegramy scenę z twojego ulubionego pornosa?
-Oszalałaś kobieto?!? Gdzie ja niby znajdę klauna z zespołem Downa, dwa karły i osła?
-Moja żona traktuje seks jak religię.
-Jak?
-Odmawia …
-Dlaczego wzięłaś ze mną ślub?
-Bo jesteś zabawny.
-A myślałem, że to dlatego, że jestem dobry w łóżku.
-Widzisz jaki jesteś zabawny.
Ujmująca żona genialna! 
-Gdzie byłeś?! Znowu piłeś! Spójrz mi w oczy! Co widzisz?!
-W mroku ciemny las, zielony wodospad między ciemnościami… Przerażający widok…
-W oczy mówię, nie w nozdrza!
Dziś o żonach?
A niech tam:
Mówiłam, że Ewa to anioł nie kobieta 