Z Kim Novak trafiłeś w sedno!
MM w Niagarze także z tym ze ten fatalizm obrócił sie przeciw niej w sposób skrajny…
Lauren Bacall w filmach z Bogartem
Diana Dors w nowelkach z cyklu,Alfred Hitchcock przedstawia…
Elisabeth Taylor…
Gene Tierney w Laurze
Joan Fontaine w Podejrzeniu a nawet w Rebece…
To tylko przykłady
Zaznaczam, że wszystkie trzy filmy, o których powiedziałem mam obejrzane.
Joan Fontaine w Podejrzeniu a nawet w Rebece… - tą “Rebecę” to chyba powinienem obejrzeć…
Ja bym jeszcze dodał Rebeccę Romijn jako Laure Ash w "Femme Fatale” - jeszcze nie oglądałem
i Catherine Petersen (Theresa Russell w filmie “Czarna Wdowa”).
T.Russell to w ogóle diaboliczna postać,nie tylko w Czarnej wdowie choć tam,faktycznie,dokladnie taka jak głosi tytuł.
Rebeca jest wspaniała i własnie zakupiłem wręcz ekskluzywne wydanie książkowe,powiesci Daphne Du Maurier…
Ten fatalizm można zresztą rozmaicie odczytywać.Jako kobiety-siły niszczącej albo jako kobiety przyciągającej katastrofy samym tylko pojawieniem sie…
W"Wszystko o Ewie"J.L.Mankiewicza obok Bette Davis pojawia sie kapitalna diablica,Anne Baxter która do dzisiaj pozostaje chyba najwspanialszym wzorcem kobiety-pająka…
Zupełnie nie rozumiem dlaczego ta znakomita aktorka pozostaje w Polsce kompletnie anonimowa…[Wyznaję,A.Hitchcocka!!!]
Dobrze, że zwróciłeś uwagę na dwa aspekty fatalizmu - wcześniej o tym nie myślałem.
Bardziej mnie ciekawi to przyciąganie katastrofy samym pojawieniem się.
“Wszystko o Ewie” mam w planach obejrzeć.
Nogi do samej ziemi…
Moj świętej pamieci, twierdzil, ze Anne Bancroft to najzgrabniejsze nogi Hollywood.
Pomijam niewatpliwy talent.
A sam film? Pozno trafil do Polski, ale arcydzieło.
I moim zdaniem,ciekawszy od książki.Jeden z tych filmów który aktorzy wynieśli na wyżyny.
Mój typ najpiekniejszych nóg to Cyd Charisse.I do tego aktorka dla której juz kilka razy oglądałem"Brigadoon"
Ja tam sie nie znam
Moin iealem nogi jesli chodzi o zenska czesc swiata jest:
Co oczywiscie prowadzi do dosc pokreconego filmu Jamon, jamon gdzie na planie bodaj po raz pierwszy spotkali sie Penelope Cruz i Javier Bardem. Dlugo trwalo, zanim spotkali się w zyciu prywatnym.
Dzis o nich trąbią, bo Oscary za pasem
Javier to juz ktores tam, co najmniej trzecie pokolenie klanu filmowcow i aktorow.
Tak po wywiadach sądząc, podobnie jak Banderasowi Hollywood sodową wodą do głowy mu nie uderzył.
Wyboru co do zawodu za duzego nie mial ,
Ale to chyba nie w tym pytaniu…
Zwiewnej frmme fatale nie zagra.
Ma jednak coś wspólnego z kobietami.Bo to taki aktor który do cna wykorzystuje fakt ze jego twarz jest niepowtarzalna.Nie chcesz a i tak zapamietasz…Jak w przypadku np. Catherine Deneuve…
No ale kino na tym polega ze jest sztuką obrazkową.