To Ty mnie nie znasz.
Jadlem juz przerozne rzeczy w zyciu.
Oceniam dopiero po zjedzeniu.
No to dobrze
Owady sa zywnoscia przyszlosci tak sie przepowiada
Kiedys czytalem artykol o chodowli z komorek macierzystych,organow do przeszczepu.
Ta sama technologia moze pozwolic na chodowanie schabu,poledwicy,czy np piersi z kurczaka.,czy odka.
Niemniej jednak obawiamsie,ze taka zywnosc,moze nikorzystnie wplynac na rozwoj czlowieka.
Coraz czesciej slyszymy o szkodliwosci sztucznych substancji,ktore poczatkowo wy hwalano pod niebiosa
Z owadow mozna pozyskiwac bialko,ale bialko nie zaspokaja wszystkich zapotrzebowan ludzkiego organizmu.
A wiec nie tylko owady…
Owady,nie zaspokoja potrzeb ludzkiego organizmu.
Do prawidlowego funkcjonowania ludzkiego organizmu,potrzebne jest wiele roznych zwiazkow.
I musi to byc dieta zrownowazona,nie moze przewazac zaden skladnik.
A suplementowanie organizmu,chemia,uwazam,ze chybiony cel.
Moj dzisiejszy obiad,byl w 100% weganski.
Placki z ukinii,na oleju roslinnym pychota
No właśnie, kiedy je się mięso, wielu rzeczy nie czuć. Po jakimś czasie na diecie wegetariańskiej/wegańskiej (ale zbilansowanej, na słabej jakości diecie będzie się ciągle miało ochotę na mięso jako na pokarm, z którego wcześniej pozyskiwało się lwią część składników odżywczych, bo o owocach i warzywach się raczej słyszało niż je zjadało) mięso zaczyna śmierdzieć nie do wytrzymania. I pojawia się myśl, jak można było kiedykolwiek jeść coś takiego.
Owady i rośliny. Owady to bardzo dobrze przyswajalne białko, podobno dużo zdrowsze niż mięso kręgowców. No i jeszcze jakieś inne składniki odżywcze na pewno mają, ale całej diety nie mogą stanowić, tak samo jak inne mięso. Ale biją na głowę inne mięso pod względem kosztów produkcji, ekologii, etyki itd. Mogą być dobrym rozwiązaniem dla ludzi z różnych przyczyn mających problem z byciem na diecie wegetariańskiej lub wegańskiej.
Owady czy inne bezkregowce tez? Bo ja owoce morza lubie