Na śmierć z Afganistanu,w pelnym tego słowa znaczeniu,najlepiej sie dopiero przygotować…
Po wczorajszych doniesieniach o strajku kobiet,tv BBC pokazala dwa programy.Na jednym swobodnie z wkurzonymi dziewczynami,wywiad za wywiadem.Na drugim juz tylko z zaslonietymi twarzami,w pozycjach parterowych jak na linii frontu gdzie bez przerwy slychac strzały…Fajny byl jeden taksiarz ktory…wiózł 5 kobiet z flagami.Nad wozem lecialy kule strzelane przez dopiero forumjace sie oddzialy"milicji" przeznaczonej do pacyfikowania kazdej ktora pokaze wała szariatowi…A on ze spokojem lorda Beldenbury na twarzy,nawet nie używał klaksonu!
Odszedł Jean Paul Belmondo…Słów kilka w innym wątku…
Odszedł nasz wspanialy lektor,Tomasz Knapik…Juz samo nazwisko,zwiazane z pewną anegdotką ktorej nie chcąc spalić,nie powtórze,jest legendarne…
To on czytal w trakcie Wojen gwiezdnych,to jego glos slychac w Szczękach i to co bylo dla mnie jego topem calej kariery:“Dwunastu gniewnych ludzi”
W ostatnich latach kojarze go jedynie z serialem,“Poirot”.Byl tez w radiowej “Trójce” ale z niczym konkretnym teraz nie kojarze…
Odeszła ledwie w wieku lat 39,chora na raka piersi,Sarah Harding,wokalistka girls bandu Girls Aloud…Kiedy dziewczyny zaczynaly swą kariere,ja akurat z radia odchodzilem i siłą rzeczy,malo mam do powiedzenia na temat girls bandu.Moze tylko to ze znałem gorsze.
Pobyt w Anglii jednak zmienia perspektywe.
Okazuje sie ze Sarah byla lubiana niczym…Kylie Minogue! Jak wiekszość gwiazdeczek wyhodowanych w tv w programach ktore niestety i my znamy doskonale…
Sarah przebalowala cale zycie,mimo odwyku i depresji jak zwykle ciągnących sie za alkoholem…
Wertowalem ostatnio troche codzienna prase akurat nie w tym celu ale uroczy i nieco zaczepny uśmiech Sary,byc moze stanowi odpowiedz na ten wielki smutek jaki ogarnął tutejsze media…39 lat to nie jest czas na umieranie…I to dociera nawet do kogoś minimalnie wrażliwego.
Ja moge jedynie dodac ze wolałem jej fotografie od wiekszości znanych mi zdjeć Spice Girls…
Podsumowałeś.
Niestety nikt nie jest wieczny.
Co do Afganistanu? Mam bardzo zle przeczucia.
Biden to juz wiadomo, ze osobnik na ktorych pieszczotliwie mowi sie d** wolowa. A jezeli w przyplywie rozpaczy wybiora znowu Trumpa to bedzie dolewanie oliwy do ognia, nie sensowna polityka.
Europa pogubiona przez poprawnosc polityczna i do tego problem imigrantow afrykanskich. Od lat zamiatany pod dywan. Oriana Fallaci w grobie sie przewraca.
Trzeba.
ludziom którzy w jakis sposób,nam towarzyszyli lub zanaczyli sie jakos w historii,nie ważne wielkiej czy małej,to sie należy…
A poza tym wiedzieć,WIEDZIEĆ to wartość sama w sobie.
To sie nadaje raczej na inny temat ale sam zacząłem 
Mea culpa…
Trumpowi to juz chyba nie grozi [?].
Problem w tym ze kandydatów po obu stronach,zwyczajnie brak a i czas kadencji dopiero sie niestety,zaczął…
Oriana napisala dwie wspaniałe ksiazki na ten temat,obie zdecydowanie wyprzedzające swój czas.Tak na marginesie…Na swoj sposób zdemskowala Muhamada Alego i teraz mozna trzezwiej patrzeć na tego pajaca. 
Czy sie w grobie przewraca to nie wiem bo wszystko sie potwierdziło i to z nadmiarem doznań.No chyba ze na widok owej poprawnosci politycznej okraszonej"działaniami" tzw.onz [koniecznie z malej litery].
Wiesław Gołas…
Osobny temat juz zawiązany…
To znowu jest ten czas niechciany gdy strach otwierać kompa…
Odszedl Ryszard Filipski…
Prawa przyrody sa nieubłagane.
Nie wiem czy sie myle,czy też tak jest ale początek roku to od jakiegoś czasu,lawina odejść…
spora czesc odchodzi ze wzgledu na wiek.
inni z powodu covid - niekoniecznie na covid, ale niestety leczenie innych chorob jest utrudnione covidowym owczym pedem - jakby ludzie nie umierali na raka czy zawal serca?
dodaj do tego ogolne zmeczenie niepewnoscia, ciaglymi zmianami zasad zycia i nie oszukujmy sie - wszelkiego rodzaju newsolapy do tego swoim panikarstwem sie przyczyniaja. ludzie popadaja w stany depresyjne, na to lekarstwa nie ma, a stan ducha tez sie przyczynia do stanu ciala.
w kryzysie - a taki w zasadzie trwa juz od 2008 latwo sie nie zyje.
Zaden kryzys tak dlugo nie trwa.Chyba ze cywilizacyjny…
No i zdaje mi sie ze mialem jednak coś zupelnie innego na myśli…
Wiek jest wytlumaczeniem ale najgorsze jest to ze wszystkie te refleksje biorą sie z faktu odchodzenia ludzi mi w jakis sposób bliskich.Ludzi którzy imponowali albo wrecz mięli na mnie wpływ.
Kazda generacja to przeżywa.No chyba ze ma to tam gdzie słońce nie dochodzi…
Kryzys gdyby nie pandemia to juz dawno by sie skonczyl. A kryzysy ekonomiczne potrafia trwac dlugo. Ten jeszcze troche potrwa.
A, ze znikaja ludzie, ktorzy byli swego rodzaju ikonami? Pozostaje sie z tym pogodzic i czasem swieczke czy kadzidelko im zapalic. Na szczescie technologia pozwala na cos wiecej niz ogladanie ich lepiej czy gorzej zachowanych portretow. Można film obejrzec, muzyki posluchac. 