Szerokiej drogi, uważaj na siebie @birbant :))
Dziękuję, niedługo ruszam. A więc do jutra…
Na pewno jedziesz… Powodzenia w trasie!
Dojechany już jestem.
To już mogę uwolnić kciuki…
Czymałaś?
Czymałam, a co! Mam w sobie pokłady opiekuńczości…
To dlatego szczęśliwie dojechawszy.
A “na potem” coś odpalili???
Cały bagażnik przywiezłem. Jeszcze nie wszystko rozpakowane, ale na dworze temperatura podobna do tej w lodówce, Tylko piwo zabrałem na chatę.
To najważniejsze! Podziel sie z Miśkiem (ale na pewno sam to zrobisz…).
Łoczywista, dla Miśka będzie. Już se podżarł, szynki mu nakroiłem. A teraz przeszkadza mi tu i się napychana mnie, traktor jeden.
Dobrze że mi przypomnialeś: idę po kielbasę!!!
Też czuję, że przekąsiło by się coś. A wybór mam niepomierny.
Taka ciekawostka ze świąt. Właśnie uświadomiłem sobie, że ze wszystkich potraw świątecznych pominąłem karpia. Była taka różnrodność jedzenia, że go przegapiłem, mimo, że po Wigilii sporo go zostało.
Kiełbasę zjadłam, książkę skończyłam idę pospać…
Szkoda,że mnie tam nie było…
Mnie powali w środku dnia, zapewne, bo mało coś ostatnio sypiałem. Nadrobi się.
Ja mam zamiar dzisiaj leżakować…
Południe się zbliża, a wszystkie jeszcze śpiom. To i ja się dżemnem, a co mnie tam.