To normalna cena, ale taka porcja.
12 zeta za kawe to jakies trzy euro? zdziercy. przy deptaku w porywach u mnie poltora
to ma na dnie mleko skondensowane?
To jest zwykłe, podgrzane mleko, potem kawka, pianka. To u mnie normalna cena za taką szklankę.
Kawa mrożona jest droższa.
Często w Galerii zahaczam o takie coś
to sobie licza…
ja kawy pije bardzo malo, herbaty ostatnio tez prawie wcale (klopoty z czyms co nazwali atopowym zapaleniem skory, a okazalo sie byc uczuleniem na fosforany i fluorki a czarna herbata fluoru zawiera duzo), za kawa poza tiramisu i czasem po irlandzku nie przepadam.
ale tego typu kawa, z tym ze na spodzie masz slodkie mleko skondensowane, potem espresso z odrobina mleka, zeby pianka byla to przy deptaku poltora euro. i szklanka wody gratis, zeby po tym przysmaku zeby przeplukac.
ale dobra jest, ja tego nie mieszam a resztki mleka wydlubuje lyzeczka
3 razy w miesiącu mogę sobie pozwolić. Kawa to Pikuś, maleńka buteleczki wody niegazowanej, 2.50.
W sklepie taka kosztuje 90 groszy.
tu daja kranowke, pijalna jak najbardziej, a nawet lepsza od niejednej butelkowanej.
teraz jak zamkneli (a wlasciwie otasmowali) pobliczne zrodelka -studzienki to tylko bary zostaly - skasuja 10 centymow za podanie w szklance tubce - bez przesady, nikt nie jest instytucja charytatywna. umyc trzeba - a normy antycovidowe sa bardzo wysokie.
jak sie okazalo najmniej zorganizowanym i szanujacym zalecenia narodkiem sa Katalonczycy ze wskazaniem na Barcelone. mnie to nie dziwi, bo biorac pod uwage migracje po wojnie domowej? 90% Katalonczykow to Andaluzy (zwykle mieszczacy sie w przedziale miedzy koniem a Cyganem)