No cóż. Na pochyłe drzewo, to i sam Salomon nie naleje.
Na złodzieju czapka… karakułowa.
Kto rano wstaje, ten leje, jak z cebra.
Co większe niż wesz to do kieszeni bierz.
Czym mniej wiemy to krócej biją.
Ukr.wersja polskiego Nie ucz ojca dzieci robić: Nie trzeba babie gadać komu powinna dawać. To tak naprawdę brzmi w tlumaczeniu
Czytaj i ucz sie.
Gomułka, jak przemawiał, to tak charakterystyczne ciamkał…
Towarzyszki i towarzysze, obywatelki i obywatele, ludu pracujący wsi i miast, droga młodzieży, robotnicy i inteligencjo pracująca, stoimy na skraju przepaści, ale pod przewodnictwem nowych władz PZPR i moim własnym uczynimy ogromny krok do przodu… 1956.
Tiaaa, to pamietam.
Miałam newet pelny tekst tej “przemowy” - w odpisach jeszcze pod koniec lat 70 kursował.
Lata pięćdziesiąta. Jest zebranie w czechosłowackiej wsi i prelegent z zapałem opowiada, jak to teraz wspaniale będzie: wspólna ziemia i zwierzęta i wspólna socjalistyczna praca przy nich. Zapadła głęboka cisza. I wśród tej ciszy rozlega się głos jednego z rolników:
– a ja se ne boim… A ja mam raka…
ZSRR, lata 50 - te. Na lekcji wychowawczej pani pyta dzieci o ich idoli. Dzieci wymieniają postacie z książek, rodziców itd. W końcu pani pyta Jasia, kto jest jego idolem? Na to Jasiu wstaje i mówi:
-Moim idolem jest Józef Stalin!
Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasiu wziął cukierki, odwrócił się i powiedział:
-Sorry Winnetou, ale biznes is biznes!
No to homofon okolicznościowy o jedynie słusznych czasach,
@joko @ihtiel @elsie @benasek @Bingola i kto chce, wzywam Was, towarzysze i towarzyszki do rozkminy…
Na ławie oskarżonych baca zasiada,
za pobicie człeka w sądzie odpowiada.
I sąd się bacy pyta; - mówcie tu dlaczego,
tak obiliście kogoś niewinnego?
Przecież ten pobity, to towarzysz x XX…
A baca na to; dostał w ryja?
Dostał…, to lezy, nie xxxxx…
z KC? Towarzysz?
Brawo! A to drugie słowo?
Świetny!
Iiii tam…
Na dole scal wyraz.
Skace!
Skace
Lepsza szara strefa niż humory szefa.
Cieszta się, że ruskie nie przyszli,bo byśmy nigdzie już nie wyszli.