Prawdziwy mężczyzna

…mówmy o rzeczach realnych. Wiele osób o takim cztało na forach, ale nikt go nie widział. Zupełnie jak z Yeti. Dlatego mam zapasowe 3 wylewki do kranu.

2 polubienia

Przyswajalne w wersji probki handlowej :smiling_face_with_three_hearts:

1 polubienie

Ale jednak za mocne na pogode 35 w cieniu

1 polubienie

Pierwsza krucjata, początek XI wieku, kurna. Wtedy, co prawda Belgii jeszcze nie było, ale piwo stamtąd już tak. Wyprzedziło Belgię o 7 wieków. I jak tu piwa nie szanować? :thinking: :grinning:

4 polubienia

Piwa Trapistów - jedne z najlepszych piw, jakie piłem…

Wiem, o gustach się nie gęga.

Mówił benasek, ok 7 000 wypitych różnych piw …
Dowodem kapsle w klaserach :grin:

4 polubienia

Ej, nie marudź. Estrella jest nawet znośna. Wiem, bo mi nawet policją zagrozili, gdy postanowiłem sam się obsłużyć w Renaissance na Playa Europa w Barcelonie. Byliśmy z kolegą na VMWorld i Hitachi przestało o pierwszej w nocy finansować drinki w barze na dachu hotelu, a ja się na to nie mogłem zgodzić, więc zarządziłem samoobsługę w barze przy recepcji. Tylko recepcjonistom nie bardzo się to spodobało. Pewnie mieli coś przeciwko Estrelli :wink:

3 polubienia

Belgia, kraik “wielki”, jak polskie 2 województwa, 10 mln ludziów, a piw i burdeli tam co niemiara.
Nie wszystkie belgijskie mi pasują, ale niektóre są bardzo dobre. Znam kilka browarów, bo w nich miewałem rozładunki albo załadunki. Najczęściej w Leuwen, obok Brukseli, tam robią Jupilera i jego odmiany. Polecam Stella Artois.

4 polubienia

Pewnie nie, ale przyznaje że cenię takie umiejętności u męża. Przydało się to gdy budowaliśmy dom, dość łatwo zauważał nieprawidłowości i wiedział jakie dalsze decyzje trzeba podejmować

5 polubień

Wiedziec i widziec to nie musi sie przekladac na konkretne dzialania

3 polubienia

Fajnie jak facet umie radzić sobie z technicznymi problemami. To duży plus, podziwiam go podwójnie :blush:
A tak jak wg mnie prawdziwy facet to ten przy którym czuję się bezpiecznie i to pod każdym względem.

4 polubienia

Ale to dziala w dwie strony. Jedne rzeczy robimy lepiej, inne gorzej. Miewamy dni gorsze lub lepsze😜

3 polubienia

Masz rację, ale każdy ma inną historię życia i ukształtowany zarys wzorców.
A ja wciąż borykam się z traumą z dzieciństwa, bo mój ojciec nie był wzorem do naśladowania.
W małżeństwie też musiałam w pewnej chwili zadbać o rodzinę, bo choroba męża mocno skomplikowała codzienność
Z czasem poczułam ogromne zmęczenie, pragnęłam usiąść i tak po prostu poczuć się bezpiecznie i nie martwić się o przyszłość.
Szczęśliwie to już historia, dzisiaj jestem niezależna,ale mimo wszystko wzór mężczyzny na życie pozostał.

6 polubień

Swiat nie jest czarno bialy
Ale czlowiek jednak zwierze stadne :beer:

2 polubienia

Nie wiem.
Ja nie jestem “prawdziwym mężczyzną” to i nie mam pojęcia CO TO ZNACZY…? :innocent:

2 polubienia

*Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy:

  • Płyńmy do niej!
    Na to czterdziestolatek:
  • Spokojnie Panowie, zbudujmy najpierw tratwę.
    A siedemdziesięciolatek:
  • Panowie, po co! Stąd też dobrze widać.*
5 polubień

Czasem takie “podawanie jedzonka pod nos” skutkuje przybytkiem wagi… :wink:
image

3 polubienia

Oj brutalne :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Przecież ja o gotowaniu… :innocent:
“Nigdy nie żartuj z osoby,która przyrządza Ci jedzenie…”

2 polubienia

No tak. Tez prawda, przez żołądek do serca :wink:

1 polubienie

Per vaginam ad cordis :stuck_out_tongue_winking_eye: :innocent:

1 polubienie