Prawie wszystko w ludzkim świecie zasadza się na ekonomii

Bilans przychodów i rozchodów jest obiektywny bo pokazuje realną kondycję działalności firmy. To suche dane w postaci cyfr. Naprawdę nie rozumiesz tak oczywistych faktów, a bierzesz się za ekonomię, o której nie masz zielonego (nomen omen) pojęcia

1 polubienie

Jeśli nie będziesz miał przychodów bo nie będziesz miał rynku zbytu na swe produkty. wtedy zobaczysz, że najlepsi księgowi nie zapewnią Ci zysków.

Przypuśćmy, że wytworzyłeś produktów przez 3 godz za 3 złote, i chcesz je sprzedać za 4 złote. Inny wytwórca też będzie chciał sprzedać swoje produkty za 4 złote. Ale w swoje produkty Ty i on włożyliście 6 godz. pracy, i taki jest rynek zbytu i popyt na wasze produkty, a wy chcecie je sprzedać za 8 złotych, by mieć zysk z inwestycji. Ale jeśli ktoś ma kupić wasze produkty, to wymieni swoją wartość produktów za 3 złote na takie za 3 złote. Nikt Ci nie da zań 8 złotych, bo nawet przy najlepszych chęciach nie będzie w stanie tego wykonać, bo Ty też musiałbyś zapłacić 8 złotych za potrzebne Ci produkty, choć za swoje uzyskałeś tylko 6 złotych. Te brakujące Ci 2 złote musiałbyś wziąć z sufitu.

Kolego, dobra Bozia daje rozum, zeby w salbo roujjace biznesy się nie pchać.
Ale mozesz zaczac sprzedawac działki na drugim księżycu.
A rachunku kosztów nie ucz fachowców.

To są śmieszni fachowcy, niczego mądrego nie rozumiejący, w tym że można wymieniać tylko wartość wg włożonego czasu pracy, za taką samą wartość wg włożonego czasu pracy.

Kolego nie zapetlaj sie.
Policz sobie swoje diably podajorne i pamieaj, ze okres ochronny zwiazany z Wigilia mija dzis o polnocy.

Lepiej mieć satysfakcje z rozumienia, niż zażenowanie z urobienia, oszukania. Masz potencjał, aby rozumieć, że w społeczeństwach można wymieniać tylko takie same wartości.

No ale ja Bogu dzięki mam przychód i to nie dzięki księgowym bo ich nie obchodzi czy ja znajdę klientów czy nie. Zawdzięczam go tylko i wyłącznie własnemu wysiłkowi. Nie traktuj księgowego jako dział marketingu :joy:

1 polubienie

Im do mniejszej ilości sprowadzisz np 10-osobową społeczność, tym łatwiej pojmiesz, że taka społeczność może funkcjonować tylko wtedy, jeśli jej wszyscy członkowie będą wymieniali podobne wartości, natomiast nie będą starali się uzyskać wyższego przychodu, niż zainwestowali, kosztem innych członków społeczeństwa.

Różnica taka, że Ty opierasz się na wyimaginowanym gdybaniu, a ja na realnej rzeczywistości

1 polubienie

Kolega z przymusu opiera sie na zarzadzaniu jednoosobowa spolecznoscia. Kandydatura na przewodnika ludzkosci jest systematycznie odrzucana nie tylko ze względów formalnych.

2 polubienia

Jestem pewny, Drodzy @Farang i @Okonek, że potrafilibyście poprawnie zarządzać taką małą społecznością, osiągając podstawę do zarządzania całą ludzkością. I jestem pewny, że to potrafiliby wszyscy z Pytamy.pl, bo wszyscy z Pytamy prezentują wybitny poziom intelektualny, aż do zachwycenia.