Mnie w nim brakuje jednego ważnego zagadnienia. Sformułował bym to tak
Każdy poseł na sejm RP odbędzie obowiązkowo 6 miesięczną służbę wojskową na każdą kadencję.
2)W przypadku konieczności obrony Ojczyzny obowiązek służby zostaje przedłużony na czas realizowania obronności
3)Służbie podlega każdy poseł bez względu na wiek,stan zdrowia,płeć,religię czy też przekonania.
4)Służba odbywała się będzie na zasadach ogólnych dla rezerwy.
5)Odmowa pełnienia służby karana będzie dożywotnim zakazem pełnienia jakichkolwiek funkcji publicznych.
6)W przypadku misji pokojowych uchwalonych za kadencji posła obowiązuje minimum roczny wyjazd na misję.
7)Ustępstwa od w/w nie są uwzględniane.
Zamiast tego, jak dla mnie ważniejsze byłoby odebranie posłom i innym grupom uprzywilejowanym immunitetów. Przynajmniej w sprawach wypadków drogowych, jazdy pod wpływem i sprawach karnych. I to nie na jakiś czas, ale na zawsze.
Immunitet w sprawach politycznych jest jednak ważny, bo gdyby go nie było to idę o zakład, że Ziobro wsadziłby do więzienia co najmniej kilkunastu posłów opozycji.
@Bingola@gra mówimy o ustawie w/s obronności kraju. Nie jesteśmy z PIS b przy okazji przemycać inne sprawy. Sprawa immunitetu w tym przypadku nie powinna w ogóle być poruszona.
Tak się złożyło że schorowany znajomy dostał z wojska list o powołanie do WOT na szkolenie 14 dniowe płatne 100%, i bilet jednocześnie. Po 6 miesiącach dostał kolejne wezwanie, i podpisał kontrakt na rok z kasą 4500 zł/mc, z możliwością przedłużenia jeśli zdrowie pozwoli, z specjalizacją technik żywienia / kelner, pomocnik kucharza / po szybkim kursie. Do budowlanki się nie nadawał. Jest masa specjalizacji dla każdego do wyboru, bo każdy jest profilowany, pod potrzeby wojska - byłeś tokarzem, frezerem to zostaniesz rusznikarzem, bez zawodu też dostają przydziały - logistyka, transport, intendent itd. On jest zadowolony, odżył, poznał 2 dziewczyny i która na żonę ?, Jedna mu mundurek prasuje i robi pranie, z drugą traci hm żołd. Po 15.00 służby na 1/2 gwizdka i spanie w baraku. Po osiedlu chodzi w mundurze dumny jak paw. Mi się do woja nie spieszy - 2 lata w stanie wojennym pod bronią z ostrą, po roku ślub i noc przed poślubna, życzenia bla bla bla i zaś kolejny bilet do woja na kolejne 2 lata bo znów zamieszki, strajki w kraju. Bara bara nie było nawet ugryzione, no pech , szybkie przypomnienie ostrego strzelania na strzelnicy, musztra, regulaminy po łebkach, kilka poligonów, szkoła w Dęblinie - orłem miałem być - zapasowy kaskader pilot, wirówka zaliczona na 5, ech skoki z spadochronem fajna rzecz, a na potrzeby kraju wylądowałem w batalionie remontowo budowlanym, i tak zostało do dziś
On jest zadowolony, a one - widziałem je z niedaleka mijając. Mnie w nich coś odpycha takie mam przeczucie, za prześcieradło nie pracuje, niby zadbane to brakuje ? są bardziej jak koleżanki na trudną miłość, nastawione na biznes wyrachowany, a ciul myśli o żonie - jego szafot. Obie jakby się uzupełniają w jedną całość, Miłość jest ślepa jak sraczka bez przyszłości, i pozostaną wspomnienia, na matki się nie nadają przy swoim stylu bycia i braku empatii. Tak to widzę z swej i znajomych historii damsko męskich
No przecież jest kot Jarosława. To nawet nieźle brzmi, Zmyli wroga w razie czego, bo jakby co to kot poleci pewnie jako ochrona VIPa na Seszele Kot będzie siedział na plecach…bo za dziećmi się schowa… Zaplecze tajniaka