Nie mam nastroju
na Twoje złości
Nie jestem sam
a Ty tak
Beze mnie
I w czyje ramiona wpadniesz
gdy wina zabraknie?
Zła
czy święta
zawsze przegrana
kobieta
Nie mam nastroju
na Twoje złości
Nie jestem sam
a Ty tak
Beze mnie
I w czyje ramiona wpadniesz
gdy wina zabraknie?
Zła
czy święta
zawsze przegrana
kobieta
Ok.
Jeśli to oznacza akceptacje,miło mi
Znam nie pamiętam skąd.
???
No ale ja to napisalem wczoraj!
A jesli ktoś juz coś podobnego machnął,na serio,nic mi o tym nie wiadomo…
Spokojnie nie oskarżam o plagiat. Po prostu kojarzę
Rozumiem ale i tak jestem zaskoczony…
Świetne:)
A zdaje mi sie ze jeszcze cos sie tu urodzi
Jakos tak,co pare dni,mam wrazenie ze chodze do kina w ktorym nigdy wczesniej nie bylem…I calkiem przyzwoite filmy tam leca
Wzięło Cię, mimo, że nie wiosna
Jesień,po wieloma względami,bardziej mi sluży.Byle nie listopadowa!
Rzadko bo rzadko, ale czasem listopad też jest złoty masz jednak rację. Listopad, to już zaduszki, wspominki, zaduma… Nie ten nastrój
W listopadzie odczuwam chłód bardziej niz przy śniegu i mrozie…I chyba juz jestem na to za stary…
Natomiast jesienne kolory z pazdziernika czy września,słońce które nie pali i zapach liści,owoców…To mnie tak ciągnie na spacery że nawet częściej sie włóczę niz używam roweru…
Podoba mi się… Niestety smutne…
Taki impuls mi sie"przytrafil" gdy sluchalem ostatnio"Woman Is the Nigger Of The World",Lennona…I to sie musi zawsze"ulezec"
A potem,tak jak wyzej wspomnialem…Najczesciej wydaje mi sie ze to scena wyrwana z filmu…
"(…) Z kim jesteś
gdy jestem sama?
Kogo całujesz gdy serce me drży?(…)
“Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza…
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec - kobieta - to ja”
Z tym mi się skojarzyło
O cholera…To faktycznie nic dziwnego
To takie przynajmniej stuletnie w co i ja celowalem…Czyje to?Asnyk chyba nie…Galczynski…Bardzo watpie.Boy odpada…
A jednak styl nie jest mi obcy…Tetmajer?
Nie mam czasu dalej myslec bo jestem w pracy
Julian Tuwim “Ewa”
O!Sprawdze sobie kiedys…Nigdy nie przepadalem specjalnie za Tuwimem
Ja nie przepadałem za Tuwimem???
No coorna…Powiem jak Trump:
-Ja to powiedziałem???Bzdura jakaś
Przewijałem to jak debilne rolki…I nagle…Nie wiem,co miałem w głowie 4 lata temu.Nie pamiętam