Dalida i Alain Delon…Duet niezwykły,niepowtarzalny i jedna z TYCH,ponadczasowych piosenek…
Piekna kobieta choc to tak dramatyczna postac…Zawsze kojarzyła mi sie z…Romy Schneider [byłą zoną…Delona…]
Sam aktor znalazl sie w tej piosence jak…w filmie.Jak w rolach ktore nie raz odgrywał na ekranie.To sie musialo udać!
Dzisiaj mamy jeszcze wspaniały clip…
Sam kiedys zaryzykowalem i na imprezie, na ktorej dominowali fani AC/DC,zrobilem taki wlasnie przerywnik…
I pierwsze co uslyszalem,brzmialo mniej wiecej tak:“nie no coorva,bez jaj!”
Ale juz w chwile potem parkiet sie zapełnił…Czyż mogło byc inaczej?
Ecoute!
Zaiste nie mogło
Poszperałam w swojej pamięci, moje pierwsze imprezki -domówki były przy muzyce zespołu
Smokie, tej wstawionej przez Ciebie nie znałam.
Ja sie cieszylem bo wtedy przelamac hermetycznosc tych od AC/DC,to byla raczej rzadkosc:))
Dalida i Delon,spiewali razem w 1972 roku.Smokie to raczej rok 1975…Ale i tak ta moja"historyjka",miala miejsce w 1980 roku
1980 r to chyba u mnie na tapecie był zespół ELO
A to tez.Glownie przy okazji imprez.
…
encore
i tu zagadka…?
Paroles,paroles,paroles encore le paroles…jesli slowa masz na mysli:))
Tak jest:
Ta roża nazywa sie “Parole”!
A ja myslalem ze to rebus w ktorym kazda roza oznacza jeden raz zaspiewane paroles…
Mozna to i tak zinterpretowac
Tej piosenki nigdy nie za duzo
Dalida byla zawsze jak…przejscie do “wloszczyzny”.Tej dobrze rozumianej jak Adriano Celentano czy Domenico Modugno…Wszystko za sprawa letniej na ogol,popularnosci,“Gigi L’Amoroso”…Co chyba wypada przypomniec…[jesli nie zapomne]
Dla mnie Dalida to zawsze ten kawałek. Mogę słuchać i czytać bez końca …
(Tu miał być, wcześniej wpisałem do poprzedniego Przeboju na Lato)
Chyba wiem ale teraz w pracy,nie moge sluchac…
Po prostu MUSIALAM obejrzec! To to nawet na pamiec umialam…
A jednak tego nie znalem…Dosc podobny tytul do piosenki znacznie starszej.