Z dedyjacja dla @ata-ata…
Puccini, Cyganeria (Quando m´en vo´soletta)
Degas, Absynt
Z przyjemnością wysłuchałem Panią Netrebko. Jest fantastyczna.
Obraz, oczywiście, mi znany. Degas to Degas.
Smak absyntu też znam, nieźle wstrzącha ten trunek i wali w dekiel.
Nigdy nie probowalam!
I nie próbuj.
Ciekawa interpretacja Puciniego!.
Netrebko w swej poczatkowej fazie
Jakis nietypowy Pucini
ale kompozytor bylby zadowolony i tez by klaskal
A za dedykacje dziekuje
To jest diamencik muzyki klasycznej
Absynt to nie dla mnie, za bardzo anyzem zajezdza. Ale efekt wizualny przy rozcienczaniu niezapomniany.
Wypiłem kiedyś trochę tego. Od tej pory unikam.
To jeszcze sprobuj “likierow” a raczej likworow Chartreuse. W niewielkich ilosciach mi smakowaly.
Coś mnie się kojarzy mgliście, ale czy ja to piłem, to nie pamiętam.
Kolorek ma (oprocz smaku) charakterystyczny slabszy 43° jest cytrynowozolty a ten ponad 55° wsciekle zielony.
Ja zawsze mialam skojarzenie z buzimi cierpicych na chorobe morska.
Pewnie musialabym probowac w WC! ![]()
Kiedys sie w nim kochalam… ![]()