TAK. Teraz w notariacie testament. Wtedy pozostałym uprawnionym należy się zachowek (chyba, że się zrzekną). Jak już dostaniesz to spółdzielcze, czy TBS, to też w notariacie załatwiacie sprawę darowizny. Choć nie bardzo wiem po co, bo mieszkania spółdzielczego nie dostaniesz “od ręki” . Rozumiem, że jeszcze nie wiesz o jakie i gdzie będziesz się starał. Bo najlepiej, dla pewności, byłoby zapytać u źródła, czyli w danej spółdzielni. Możesz to zrobić bez podania nazwiska, telefonicznie już teraz.
Przy darowiżnie, żeby nie była podważana po śmierci darczyńcy przez uprawnionych innych spadkobierców, trzeba zrobić darowiznę z “dożywociem”. Wtedy nikt nic nie ma szans podważyć i oczekiwać ewentualnych zachowków gdyby sąd uznał, że jednak wartość darowizny należy do masy spadkowej.
Złożyć wniosek, spełniać kilka warunków: niskie zarobki, brak mieszkania własnościowego, może coś tam jeszcze (ale to już zależy od spółdzielni), wpłacić wymagany wkład i… czekać. 
Ja czekałam 12 lat 
Książeczkę mieszkaniową założyli mi rodzice, gdy miałam 14 lat.
1 polubienie
Koleżanko, nie kpij z mojej skromnej osoby 
1 polubienie
Ależ ja nie kpię. Ja nie zrozumiałam tego, co napisał autor a Ty tak.
1 polubienie
A to teraz jest jeszcze spółdzielcze prawo? Myślałam, że spółdzielnie tylko sprzedją mieszkania.
O to dziwne. Zawsze mi sie wydawalo, ze takie fanaberie to przy mieszkaniach kwaterunkowych nie spodzielczych?
Z kwaterunkiem, nie wiem jak teraz, ale kiedyś to było tylko po znajomościach
Byle jaki kwaterunrk, jak na to nie bylo chetnych krewnych i znajomych królika to w Lodzi za komuny byl prawie od reki. Gorzej byli nie tyle dostac się co wpisać na listę członków spoldzielni - a nawet kandydata na czlonka. Ale…
Mozna bylo własną spoldzielnie założyć.
Przepisy bodaj 84 czy 83, w kazdym razie tuz po stanie wojennym na to pozwalały.
Oczywiscie, ze trzeba bylo znalezc teren, wydebic kredyt i wziac na siebie klopoty z siła robocza, zaopatrzenien i projektantem.
I znaleźć odpowiednio nośne ideologicznie hasło 
Taka powstała, niektorzy zalozyciele jeszcze tam mieszkaja, inni ślą pozdrowienia z rożnych zakątków swiata.